Próbowałem pograc w Heavenly Sword, ale nie da się. Gra jest jeszcze gorsza od Final Fantasy 13, a to już spory wyczyn.
Istny fest idiotycznych minigierek, naprowadzanie wystrzelonych armatnich kul padem, muzyka jak z Bollywoodzkiego filmu, oraz postaci Kai, której mamy ochotę wyrwac łeb z każdym jej pojawieniem się na ekranie. No i to cholerne qte- kiedy się okazało że nie da się pokonac bossa bez wprowadzenia poprawnej kombinacji klawiszy na koniec, to moment w którym wyjąłem już płytkę z czytnika.
Tym samym tnę wyłącznie w Starcrafta 2 aktualnie. Już 10 misji na hardzie, z pakietem osiągnięc.
Edit:
Nawet sterowanie w HS jest okropne- opóźnienia, niedokładnośc, sztywna kamera, detekcja kolizji. Nie do zaakceptowania, jeśli chce to byc slasherem. Ale by byc, to by potrzebowało też zupełnie innego systemu walki, bo ten to i tak najgorszy jaki widziałem.
Koniec o HS.