Skończyłem Angry Birds, kończę Angry Birds Seasons - ale to tylko przystawka mała.
Jako, że po skończeniu GT5 miałem nadal niedostatek serii GT, a w przeszłości dokonałem strasznego zaniechania zlewając całkowicie GT4, postanowiłem się odkupić. Rozpocząłem "Misję GT4"!
Przywiozłem z drugiej chaty swoje stare PS2 (pięknie zachowany facik), dokupiłem Network Adaptor, dokupiłem dysk twardy PATA (złącze IDE, molex), kabel component, obczaiłem co i jak z pewnym homebrew i załatwiłem sobie (nie pytać jak) amerykańską wersję GT4 (to ważne o czym później).
Konsole jak to ja, rozebrałem w drobny mak i przeczyściłem, z napędem włącznie (cd już nie działa). Dysk twardy trochę nie pasował do Network Adaptora, musiałem go lekko przerobić ale się udało - combo NA + HDD wlazło do PS2 idealnie (kurwać, zawsze chciałem mieć taki zestaw). Pozostała jeszcze kwestia, czy nie wyjebałem kasy w błoto i dysk będzie rozpoznawany przez konsolę i wspomniany homebrew. Po kilkugodzinnej walce z wypalaniem płyt, edytowaniem plików bootojących (prosty skrypt) i ELFów (peesdwójkowe exe) udało się - dysk rozpoznany, sformatowany i działa (dowiedziałem się, ze PS2 ma trzecią pomarańczową diodę od HD na płycie głównej). Sprzęt gotowy do instalacji, a podłączony do TV componentem.
Instalacja gry przebiegła bezproblemowo i ponad 5 GB wpadło na dysk. Przed montażem NA+HDD przez kilka dni grałem w GT4 z DVD, parę licencji zrobiłem, więc na świeżo mogę porównać loadingi - gra z dysku chodzi REWELACYJNIE szybko, loadingi są natychmiastowe, praktycznie zerowe, jakbym z cartridge grał. Takie licencje wczytują się tak szybko, że po głowie się nie zdążę podrapać i już gotowe. Dysk pracuje tak cicho, że go nie słychać (wiatrak PS2 zagłusza). No bomba!
A po co mi wersja NTSC i component? Wersja ta obsługuje tryb 1080i - tak kurwać, to nie pomyłka. PS2 + NTSC GT4 (i Tourist Trophy) + Component + TV HD = 1080i !!11!one! Grafa w takiej rozdzielczości wyświetlana jest tylko dla 3D, a więc w trakcie jazdy a nie w menusach. Oczywiście jest to jakas sztuczka programowa, jakiś upscaling a nie generowanie w takiej rozdzielczości przez PS2 ale co mnie to obchodzi - nie wiem jak PD tego dokonało, ale to działa i wygląda zajebiście. Różnica pomiędzy 1080i a 480p jest potężna. W pale się nie mieści, jak stara gra może wyglądać.
Druga kwestia - podłączam DFGT do PS2, z ciekawością czy zadziała. Dobry znak - kalibruje się. Odpalam GT4 i co? Wszystko działa niemal tak samo jak w GT5! Nawet po menusach mogę chodzić kursorami, pad mi niepotrzebny. Rozyebka total w tym momencie. Tylko kilku przycisków nie widzi (chyba małych łopatek od biegów). Ustawiam w opcjach full pro simulation all wspomagacze off i jadę na Ring (jest na szczeście od razu dostępny w arcade). Pisałem już jak zajebiście to wygląda w 1080i? W takich warunkach do degradacji grafiki w stosunku do PS3 i GT5 bardzo szybko się przyzwyczaiłem i pozostała tylko radocha z jazdy. Wrażenia na szybko - jest prościej, mniej symulacyjnie niż w GT5. Skok jaki PD wykonało w kierunku realizmu z GT5 jest duży i od razy wyczuwalny, choćby w przyczepności samochodów. Przykładowo, w GT4 potężne auta FR (TOM`S Supra) pozwalają na dużo szybsze i mocniejsze dociskanie gazu - wciąż jeżdzę nimi zbyt ostrożnie w tej części. Dziwnie też samochody podskakują na tarkach, zbyt mocno. Pomimo tego jeździ się przewspaniale, FF napierdala cudownie, kierownica jest obslugiwana jak tylko mogłem sobie marzyć (nierówności, praca zawieszenia, zrywanie przyczepności - niemal jak w GT5), grafa zadziwia, gra zachwyca ogromem a całość dosłownie fruwa z HDD. "Misja GT4" rozpoczęta!
PS - przez ostanie dni zająłem się instalowaniem całej swojej potężnej peesdwójkowej kolekcji na HDD, konsola dostała drugie życie. Poprzednia generacja trzyma się twardo. Kilka tytułów sobie przypomnę (koniecznie MGS3: Subsistence, SH2 Directors Cut), niektóre pierwszy raz zaliczę: MS: Arctic Edge (wcześniej grany tylko na PSP), SH: Shattered Memories, Wipeout Pulse i in. W drodze jest m.in. PES 2011. Jest git!