W promocyjne zakupy z PSN: Flower i Larę Croft machnąłem w jeden dzień (o zgrozo), a Beyond Good & Evil HD ściągnięte z sentymentu zapełniało dysk. Odpaliłem ten tytuł od niechcenia w niedzielne popołudnie - napierdalałem do wieczora i dzisiaj odkąd wróciłem do domu. Nie wiedziałem, że tak mnie znowu wciągnie. Nadal świetna przygodówka. Ancel niech się lepiej uwija z kontynuacją, a reszcie polecam zassanie gierki z PSS, bo warto - choć otoczenie dziwnie na mnie patrzy (że niby za stary jestem na takie pierdoły - dobrze, że nie widzieli, jak cisnąłem w demo nowego Raymana
), to powrót do Hillys zaliczam jako na prawdę udany, a pozornie prosta i brzydka grafa w ogóle w tym nie przeszkadza (niektóre lokacje nadal urzekają - jak sklep w mieście, wzgórze przy latarni i zatoka).