Grafika wczesne PS2 (PS Home bije to o kilka długości, również pod względem fizyki), wszystko ciosane z kartofla,
(w pół godziny zbierasz 17843242 gównianych itemów jak w jakimś pecetowym gniocie dodawanym do gazet, zero przemyślenia),
To nie wiem jak skomentować, rozbudowanie traktować jako kuźwa gniot.
Pograłem ledwie półtorej godziny
To mówi samo za siebie, tak samo wpis że 5% gry to walka z bossami jak ta gra skupia się na walkach z bossami.
Przykro mi, poziom daddiego czy płaCZCZeusza i ich pojęcia o chińskich bajkach. A wklejanie jakiś gównianych szotów równa się suzuki z GT5, jakże w Twoim stylu.
Jego sprawa czy komuś się gra podoba czy nie ale niech nie wypisuje o niej steku bzdur bo teksturka podłoża jest słaba to od razu całość wczesne PS2, za dużo przedmiotów to gra jest gówniana, brak fabuły bo co trzy minuty nie ma durnej cutscenki i to porównanie do blacharskich szrotów wrzucanych za darmo do cdactiona to już lol nad lole. Gierki która jedzie takie blacharskie AAA jak Skyrimy, gdzie sformułowanie
ciosane z kartofla
jak najbardziej odzwierciedla poziom animowania wszelakich postaci i bestii, a pewnikiem i Wiedźmina 3 w kwestii potyczek z bosssami, ich epickości i wspomnianej wyżej animacji.
I jeszcze zauważyłem, że pan Inżynier musiał dorzucić swoje trzy grosze, skoro podpisuje się pod tym, że Dogma to graficznie wczesne PS2 to jakże musiał cierpieć przy Bioshockach, szczególnie tym pierwszym:
Pozdrawiam i mam nadzieję że zaspokoiłem Kertowy głód mojego bólu dupy, bo chińską bajkę która nie jest tak do końca chińska bajką w internetach pojechać próbowali.