Ja wczoraj w nocy, po rozmowie z Mikesem też stwierdziłem że powtórze próbę LD. Niestety zasnąłem, sen był w miarę fajny i nie skojarzyłem że to sen, niestety. Zapamiętałem jednak jego urywki dokładnie, miałem już podobny.
Kiedyś jednak osiągnąłem LD na 100%, udało mi się wyrwać ze snu o zmarłym dziadku, bo pewny byłem że nie żyje. Latałem nad oceanem, to było cudowne, szkoda że w miarę szybko straciłem kontrolę ale zapamiętam to do końca życia. A co do nie pewnych LD to było kilka, jak grałem w różne nowe gry przez sen. To jest niesamowite, z początku się bałem teraz wiem że chcę próbować dalej.
Jako małe dziecko przeżyłem też paraliż przysenny dwa razy, jeden był naprawdę okropny, drugi zaś całkiem niezły, bo byłem przekonany że to gra i komputer się zaciął, nawet był HUD.