Miesiąc temu zdobyłem platynę w Prototype, ale nie byłbym sobą gdybym nie przeszedł wszystkich dodatkowych misji na również platynowe medale. Mówię tu oczywiście o poziomie Hard. Bardzo podoba m się wybór jaki mamy: albo wpadamy na tarzana i rozwalamy wszystko jak leci, albo mamy pseudo stealth, który w większości przypadków dużo ułatwia. Ostatni boss to sieczka nie z tej ziemi i...można się zaciąć. Jednak ci, którzy wiedzą po co są devastatory (będą) potrafili znaleźć na jegomościa skuteczny sposób.
Dla mnie Prototype to jeden z lepszych sandboxów. Nie jakieś tam porąbane AC. Akcja pełną gębą, jatka i flaki wszędzie i na wszystkim. Trzy rzeczy, do których miałbym zastrzeżenia to: historyjka przedstawiona w grze (ale umówmy się, że niektóre najlepsze gry niekoniecznie mają piękną fabułę), wygląd (musieli coś ująć by ta gra mogła chodzić w takim chaosie bez cięć), oraz targeting, który czasem doprowadza do białej gorączki. Ale szczerze powiedziawszy cała reszta nadrabia z nawiązką co te trzy minusy knocą. Radocha, banan na ryju, szelmowski uśmiech kiedy konsumujesz kolejnych delikwentów - bezcenne.