kur**! Ile można?! Colin umarł, no jejku straszne, wiemy, ale porzygać się można, jak jeden niedorozwój z drugim, trzecim, czwartym i pięćdziesiątym niedorozwojem "PaLi ŚFfFiEcZkE" w opisie za biednym Colinem - a tu jeszcze, kur**, wchodzi człowiek na forum KONSOLOWE i co widzi? temat o śmierci Colina! kur**! Czy on kiedyś zrobił dla was coś dobrego? To był po prostu znany facet, cholerny celebrity, ale umarł tak jak każdy inny, więc błagam, dajcie sobie spokój z tą chorą dewocją, bo tak naprawdę macie tą całą sprawę w dupie i dobrze o tym wiecie, a tego typu tematy i jakieś je**ne świeczki w opisach na GG nie dość, że niczego nie zmienią, to jeszcze nie sprawią, że staniecie się fajniejsi. Jesteście prawdziwymi fanami - spoko, wybudujcie ołtarzyk dla Colina, pojedźcie na pogrzeb Colina, dajcie pieniądze rodzinie Colina, zróbcie laleczkę Colina, ale nie jednoczcie się z tymi różowymi gimnazjalistkami, które kur** najchętniej robiłyby halo i sMuTaŁyBy za każdym razem, gdy zginie, dajmy na to, Etiopczyk - a ci, jak wiadomo, giną w ilościach przemysłowych. Proszę.
Opublikowane: Wrzesień 17, 2007, 13:04:51
Stawiam flaszkę, że znajdzie się przynajmniej jedna osoba, która napisze coś w stylu "okazałbyś trochę szacunku! bleblele śmierć człowieka straszne rzeczy blebleble! Trochę pokory gburze!". No i ta osoba oraz wszystkie które napiszą coś podobnego mogą mnie pocałować w dupę.