Za władzy Janukowicza miało miejsce też wiele prowokacji, mających na celu oczernić majdan
Coś jak ten list od Kozaków wyżej. Dezinformacja szła na korzyść Janukowycza, bo stawiała go w lepszym świetle i stwarzała iluzję poparcia dla niego. Ile to ma wspólnego z faktycznym stanem rzeczy to się przekonamy dopiero teraz, kiedy król i władca nie ma praktycznie żadnego pola do manewru do organizacji swojej propagandy.
Co do pozostałych cytatów, to tak, to są fakty ale przecież napisałem już, że Krym to wyjątek. Nie napisałeś tutaj żadnych nowości i czegoś, czego bym nie wiedział. A to, że Ukraińcy mówią po rosyjsku, i że uważają Rosję za kraj bratni, nie oznacza, że z otwartymi ramionami przywitają żołnierzy, którzy wyznaczą nowe granice i przyłączą wschód do Rosji. Bez przesady.
Możesz sobie wierzyć w co chcesz, jeśli ci się podoba robienie po gaciach, BO ROSJA, to proszę bardzo. Ja nie zamierzam nikogo przekonywać do swoich racji, przedstawiłem tylko swój punkt widzenia, poparty tym, co słyszę od znajomych Ukraińców.
No i Raku ma rację, za dużo już tej Ukrainy. Z mojej strony koniec dyskusji, z resztą tutaj nie ma już za bardzo o czym dyskutować.