Za każdym razem, kiedy na forum jest temat aborcji, to jakiś przychlast napuszcza na moją żonę bandę czarnoskórych gwałcicieli, bo mu się wydaje, że jak zada trudne, osobiste pytanie o skrajną, hipotetyczną sytuację, to wygra dyskusję. Raz kiedyś odpowiedziałem i więcej tego nie zrobię, a wymagać od was? No fakt, za dużo nie można.