Jaka kur** farsa...
Pan poseł zaprezentował szczyt żenady, jaką od lat jesteśmy karmieni w debatach publicznych.
Ten człowiek nie ma kompletnie nic do powiedzenia, a jego jedyną rolą jest chyba tylko robienie chaosu i zamętu tak, żeby żadne słowo które niesie jakiś przekaz nie trafiło do naszych uszu. Nóż się w kieszeni otwiera... takie bydło nie powinno mieć prawa do mandatu poselskiego.
Pomijam już fakt tego, co Sumliński próbuje powiedzieć, a jest to swojego rodzaju kolejny przykład tego, co nam przedstawiono na niedawnym audycie w sejmie.
Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka