koleś zaczynał jako skręcacz rur (gas pipe fitter), a jego firma w 2007 jest na skraju bankructwa. 3 lata później kolega od piłki dochodzi do władzy, a nowa firma budowlana lorinca dostaje miliony w zleceniach rządowych - chociażby kilkadziesiąt milionów dolarów w 2016 na modernizację kolei. druga firma, z segmentu agro, z 4 tyś. złotych przychodu w 2011, dochodzi do 113 milionów w 4 kolejnych latach. przypominam, że szczęśliwie orban rządzi od 2010. to, że w 2013 wygrał przetarg na sprzedaż detaliczną tytoniu (segment rynku od tego samego roku reglamentowany na węgrzech) również jest czystym zbiegiem okoliczności.
nie dziwi też, że z uzyskanych kontraktów dorobił się niezłego majątku i jest jednym z kilkudziesięciu najbogatszych ludzi na węgrzech. kupuje ziemie, hotele i media.
odpowiadając na pytanie.
A to jest jakiś problem, że kolega Orbana kupuje od innego gościa prywatną stację telewizyjną?
nie, żaden. przecież to normalka.
putin też tak robi. najpierw hoduje sobie oligarchów, których potem wykorzystuje w grze politycznej.
nie zdawałem sobie sprawy, że ten "model gospodarczo-polityczny" nie stanowi dla ciebie problemu