Nawet symulacja oparta na seryjnym Tupolewie czy innym samolocie o zbliżonych parametrach jest wartościowa, bo daje pewien ogląd sytuacji, a że na faktycznych dowodach ręce trzymają Tusk i ruscy, i nikogo nie chcą do nich dopuścić? Trudno mieć o to pretensje do Biniendy czy Macierewicza.