Jakoś Juszczenko, pro-zachodni prezydent Ukrainy cudu nie uczynił po swojej Pomarańczowej Rewolucji, naród sam się go pozbył, wybrali Janukowycza w demokratycznych wyborach. Reżim? Szkoda mi tych ludzi, bo ktoś jawnie robi sobie z nich swoją nieoficjalną armię, która ma walczyć z rządem. Szkoda, że w tym całym motłochu rzadko się wspomina o drugim obozie, tysiącach ludzi, którzy wspierają rządzącą partię.
To ich sprawa i skoro istnieją dwa obozy, to wygra ten, który ma większość. Demokracja w końcu.
Kompletnie nie rozumiem natomiast, z jakiego powodu w Polsce miałyby mieć miejsce podobne akcje.