Płaca minimalna w niczym nie pomoże jeśli pracy będzie mniej niż ludzi którzy chcą pracować, w takim wypadku podnoszenie płacy tylko pogorszy sprawę, bo wiele osób straci pracę, po to, żeby podnieść płace tym co zostaną. Trzeba znieść/obniżyć złodziejskie podatki, pity, city, dochodowe. Wtedy firmom opłaci się zwiększać produkcje, zwiększać zatrudnienie, otwierać nowe firmy, w momencie kiedy dla każdego chętnego będzie praca, to zacznie się konkurencja na rynku pracy i pensje zaczną rosnąć. W tym momencie niekiedy trzeba iść do pracy za 1100zł, bo nie ma wyboru, a pracodawca wie, że 15 innych osób z pocałowaniem ręki weźmie taką fuchę. Jak się walnie zwiększoną minimalną, to po prostu nie zatrudni nowych osób, tylko zajedzie już zatrudnionych, bo co zrezygują? Nie, bo pracy nie ma.
Wszelkie braki w budżecie państwa z powodu dużo niższych przychodów z podatków zwrócą się z np. z vatu, ludzie mając więcej pieniędzy więcej wydadzą.