Dziś znalazłem godzinkę na Dead Space i jak na razie gra jest bardzo dobra. Ma świetny, mroczny oraz "gęsty" klimat i mimo sporej ilości strzelania to przede wszystkim horror. Jak na razie twórcom udało się mnie zaskoczyć dwa-trzy razy
. Integracja HUD z naszą postacią, czy holograficzny ekwipunek to cudowny pomysł. Sama Ishimura to świetne miejsce dla akcji gry. Statek służący do przetwarzania planet jest upiorny w samej swojej konstrukcji. Nekromorfy potrafią dość szybko zasuwać w naszym kierunku, ale też mogą iść wolniej niczym zombie z RE
. Od czasu do czasu potrafią wyczuć gracza i ominąć kulę stazy - dranie
. Graficznie jest ślicznie. Zabawa światłem i cieniem na różne sposoby doskonale podkreśla nastrój grozy. Filmiki i screeny nie oddały wszystkich efektów takich jak delikatny połysk metalowego hełmu Isaca. Ząbki są oczywiście obecne w szczególności na cieniach i niektórych elementach otoczenia. Nie jest jednak źle. Ciała oraz stwory czasem rażą uproszczeniami w modelu, czy oteksturowaniu.
Ogólnie wrażenia są bardzo pozytywne. To chyba najlepszy horror od kilku lat. W sumie to niewiele ich było
.
A i DS jest cholernie brutalną grą
- krew oraz inne płyny tryskają czasem aż pod sufit :].