Ok, to jeśli chodzi o recenzentów z różnych portali czy pism - nikt nie wymieniał tego jako wielkiej wady, jak w tym przypadku (no chyba że się mylę, w końcu wszystkich recenzji nie czytałem/widziałem). Prawdę mówiąc, mnie nigdy nie udało się dobrze utożsamić z bohaterem gry FPP - pewnie dlatego, że bardzo często omija się właśnie ten element, traktując go mocno po macoszemu.