To nie świadczy o niczym, bo w dzisiejszych czasach 99% nastolatków idzie na politologię albo marketing i je kończy ze strachu przed wojskiem. Dostęp do edukacji jest na tyle duży, że wykształcony może być każdy, a i tak duża grupa ma kaszkę zamiast mózgu.
Ludzie starsi, którzy dostęp do edukacji mieli moco utrudniony, niejednokrotnie mądrość życiową mają o wiele większą od młodzieży.
Nie wydaje mi się również, aby ludzi młodych cechował rozsądek większy niż ludzi starszych - raczej naiwność, podatność na manipulację i brak świadomości politycznej.