Od prawie tygodnia jestem w posiadaniu świeżutkiego, drugiego albumu wydawnictwa Ballistic, The Art of the Game - po Uncharted 2: Among Thieves przyszedł czas na God of War III. The Art of God of War III to artbook wykonany przy ścisłej współpracy z Sony Santa Monica - prawie 300 stron dokumentujących kunszt i geniusz pracujących tam ludzi. Dopiero dziś miałem chwilę żeby go przejrzeć i jestem zachwycony. Masa szkiców, konceptów i illustracji, modeli 3D, oraz screenów scenerii z gry. Sporo materiałów nie ukazało się nigdzie wcześniej. Pod względem artystycznym GoW3 to obecnie chyba jedna z największych gier. Patrząc na same modele 3D z ZBrusha łapałem się za głowę - tyle szczegółów i detali. Oczywiście część tych wspaniałych wizualizacji jest w grze, jednak z przyczyn oczywistych, nie są one aż tak precyzyjne, jak rendery z programu, w którym powstawały. Jest na czym oko zawiesić. Pomarszczona twarz Dedala, poranione nogi Hefajstosa - drobne szczegóły, które porażają swoim wykonaniem.
Znalazłem też jednego z dodatkowych bossów, który nie znalazł się w grze właściwej, choć był już w bardzo zaawansowanym stadium prac - mówił o nim chyba Stig Asmussen. Potwór o dziesiątkach, jeśli nie setce oczu, które miały wodzić za Kratosem - wygląda konkretnie, choć wydaje mi się, że nie pasowałby do klimatu starożytnej Grecji.
Wypowiedzi twórców ujawniają sporo smaczków z produkcji. Patrząc raz jeszcze na sceny z gry wydaje mi się, iż ludzie porównując Castlevanie: LoS do GoW3 są w dużym błędzie - różnice są spore, choć osobiście pokochałem nową odsłonę serii Konami i uważam, że jest bardzo ładna.
Jeśli wyłapie coś ciekawego (może o scenie, która miała ukazać się jako DLC) to podzielę się z Wami informacją
.