Pamiętam tą akcję! Dobre to było!
Mnie najbardziej denerwuje jak poluje na przeciwnika, podążam jego śladem a tu nagle skądś dostaje kulkę od kampera w krzakach. Ale już trochę opanowałem swoje nerwy na takich graczy bo dużo grałem na PC w CS'a a tam takowych była cała masa. Po prostu dziwię się komuś jak można siedzieć w krzakach całą rundę i czekać tylko jak ktoś znajdzie się na celowniku.
PS. Elfor ten Twój granatnik też mnie momentami niszczył psychicznie. Biegnę sobie, widzę Elfora i zaczynam mierzyć, strzelać seriami a tu nagle słyszę tylko ten głuchy dźwięk rurki i potem już tylko fruwam w powietrzu. Ehhh ta gra jest piękna.
Dobrze powiedział Nightrunner podczas gry że do COD4 wystarczy żeby mapki dodawali co jakiś czas i gra byłaby nieśmiertelna.
PS2. Kun z tym swoim Gold Desert Eagle opanował Last Stand'a niemal do perfekcji. Ilekroć kładłem go serią na ziemię to Kun zazwyczaj zanim skonał zdołał mnie zabić. Pierony siarczyste.
PS3. Ogólnie to bardzo dobry poziom jest podczas naszych potyczek. Trzeba mieć oczy dookoła głowy bo nie jest łatwo utrzymać się w pierwszej trójce na koniec rundy. Jutro (właściwie to dziś bo jest po północy) zagramy w S&D bo tam nieco więcej TW będzie niż podczas TDM. Zachęcam do kupna headset'ów wszystkich, którzy jeszcze ich nie mają bo gra zdecydowanie nabiera rumieńców.