Uwazam ze Turok zostal bardzo pokrzywdzony ocenami krazacymi w wielu serwisach/czasopismach. Nie wiem czy wynika to z fatalnego dema czy jakiegos powierzchownego badania tej gry (na podstawie dema, pierwszego levelu czy jak) ale po raz kolejny przekonalem sie ze nie zawsze warto kierowac sie ocenami renomowanych serwisow. Wyglada to tak, jakby pojawily sie pierwsze 3 recki i srednia wersja demonstracyjna i juz utarlo sie ze to sredniak i nikt nie bedzie poza taka ocene wychodzil. Podobnie bylo z MGS 2 tylko w przeciwna strone
. Sprawdzcie watek tej gry na forum gamefaqs - wiele osob jest bardzo zaskoczonych jak dobry to tytul, po przeczytaniu niepochlebnych recek.
Anyway
Rzecz faktycznie ma nierowna grafike ale jej wahania ocenilbym na 7-9. Dzungla w tej grze wyglada imo znacznie lepiej niz w takim Halo 3 a miejscami moglaby konkurowac z Crysisem niemalze (przeszedlem na PC, ustawienia High i czasem Very High). Muzyka jest swietna, dzwiek takze, voice acting daje rade. Gra jest stosunkowo trudna (upierdliwy system checkpointow), ale mimo wszystko chce sie grac. Gra ma w sobie "to cos" w przeciwienstwie do np. totalnie bezplciowego i nijakiego Timeshifta. Patent z nozem i kamera tpp jest znakomity i chcialbym takie dynamiczne przeskoki fpp/tpp w kazdej strzelance - lepiej mozna sie utozsamic z bohaterem. Jedyne dwa znaczace minusy jak dla mnie to zbyt "tradycyjne" bronie, seria slynela z wykreconych ale zajebistych giwer - tutaj mamy dosc sztampowo - pistolet, machinegun, pompka (shotgun), snajperka, wyrzutnia rakiet...buerk. Dobrze ze oprocz tego jest fajny plasma gun, minigun (animacja przeladowywania nigdy sie nie nudzi
) i luk (mozna zmieniac grot na wybuchowy !). Drugi zonk to jakies dziwne sterowanie (wspominal o tym Qsh w N+) - przeszedlem niejednego fpsa na padzie ale tu naprawde mialem jakies problemy z celowaniem przez cala gre. Cos jest nie tak z kalibracja galek a recznie zbyt drastycznie tego zmienic nie mozna.
Generalnie klimat Turoka to polaczenie Jurrassic Park z Aliens (misje wewnatrz baz/statkow kosmicznych), przyprawione Killzone'em (design ludzkich przeciwnikow i baz) oraz starym Klimatem Turoka 1 i 2. Poza wymienionymi powyzej dwoma minusami nie mam grze nic do zarzucenia. Grafa potrafi byc raz znakomita by 10min pozniej stac sie sredniawa ale nie schodzi ponizej pewnego poziomu, ma swoj urok i po prostu przyjemnie sie na to patrzy w ruchu. Udzwiekowienie swietne, klimat jest, nawet fabula calkiem ciekawa.
Dla mnie spokojnie i z czystym sumieniem 8+/10
Jesli przeszliscie juz CoD4, Bioshocka i Halo3 (kolejnosc nieprzypadkowa) to dajcie szanse Josephowi Turokowi
.