Zainstalowałem Shadow Fall na ps4 a... zacząłem grać w Aliens: Colonial Marines
Serio, nie do końca rozumiem tego całego dopierdalanie się do tej gry - bluzgania z góry na dół. Częściowo tłumaczę to dużym ciśnieniem u fanów, którzy po premierze rozpoczęli swoją krucjatę, bo gra nie okazała się hitem. Moim zdaniem od samego początku się na niego nie zapowiadała, a problemy z produkcją sugerowały, jak to odbije się na jakości gry. Ona nie jest AŻ TAK słaba, jak rozpuszczone dzieciaki z neogafa pisały.
Gra jest najzwyklejszą prostą lekką i szybką strzelanką, w której Niemców/terrorystów/kosmitów zastąpiono... obcymi (hmmm, czyli w sumie kosmitami
). Ciężkiego klimatu osaczenia, bezsilności, słabości i strachu tu nie ma. Dlatego na Colonial Marines patrzę jak na grę nie tyle rozgrywającą się w realiach sławnej serii filmowej a jedynie lekko na niej bazującej.
Dziwny jest podział na misje, zbędne zupełnie jakieś punkty i levelowanie, skomplikowane i zamotane sterowanie ale generalnie gra jako lekka sieka FPS jest całkiem znośna.