1. To jest jak na razie technologia sprzętowa w fazie prototypów - nie ukarze się za szybko a jak się ukarze to będzie pewnie sporo droższa niż obecne kary graficzne hi end, czyli więcej niż obecnie ps3 w full opcji.
2. Intel może nie zdążyć przed następną generacją konsol, dlatego do słów o zmiataniu ati i nvidii radziłbym zachować bardzo duży dystans, bo chyba ktoś te układy będzie dla nich robił.
3. Budżet... Już teraz zrobienie gry z bardzo dobrą (nie najlepszą) grafiką kosztuje kosmiczne sumy pieniędzy i często zysk nie jest dużo ponad progiem zwracalności. W takim wypadku ja się pytam ile będzie kosztowało zrobienie gry z taką grafiką gdzie każdy model pojazdu jest robiony przez kilku grafików przez przykładowy miesiąc (za przykład już można podać GT5).
4. To jest ślepy zaułek. Casuale nie zwracają uwagi na grafikę (wii) a to właśnie oni powoli ale jednak będą stanowić najważniejszą grupę docelową wszystkich produkowanych gier. Z drugiej strony gracze wytrawni też nie zwracają uwagi na techniczne aspekty grafiki bo wolą dopracowany styl i design (przyjęcie przez branże takich gier jak Zelda WW, Okami, SotC, wszystkie gry muzyczne, i masa innych).
5. Może nie znam wszystkich nowych filtrów i sztuczek związanych z grafiką ale wiem i jest to dla mnie pewne że na przestrzeni wszystkich generacji sprzętów do grania poza ostatnią to właśnie ograniczenia sprzętowe były głównym katalizatorem kreatywności twórców oprawy gier. Przykładów nie muszę podawać, wystarczy że powiem tylko że chodzi o wszystkie te gry które uznawaliśmy za "piękne".
Rozwój to podstawa, tylko czy każdy rozwój jest dobry. Pytanie polecam zadać na przykład komórkom rakowym.
(zaczerpnięte z książki "minuta mądrości")
Jak dla mnie to będzie drogi bajer dla rozpieszczonych nastolatków lub narzędzie dla firm które z grami nie mają nic wspólnego.