Już sam nie wiem, cóż mam poczynić w temacie wyboru następnej konsolki
. Aktualnie posiadam ok. 400 zł (która to suma w zamierzeniu ma się powiększyć - jedna robota nie wypaliła, więc szukam kolejnej) i wciąż zastanawiam się, co zrobić z Czarnulą. Wiadomo, że lepiej byłoby opchnąć ją jak najprędzej, bo im później, tym mniejsze pieniądze dostanę za wszystko. Za konsolę z grami mam nadzieję zdobyć jakieś 700 zł, więc miałbym już na XO. Problem w tym, że ostatnio zacząłem myśleć jeszcze nad kupnem PSP i pojęcia nie mam co zrobić. Z niecierpliwością oczekuję E3, wypatrując obniżek wszystkich konsol (spekuluje się o XO, być może PSP zrzuci z ceny, nie wspominając o PS3), ale i zapowiedzi nowych tytułów, które przesądziłyby o mojej decyzji. Patrząc na zapowiedzi nowych gier na kieszonsolkę Sony widzimy jak na razie wielkie nico, jednak myślę, że na E3 znów zapowiedzą kilka mocnych tytułów. I co wtedy począć? Kupić PSP (względnie tanio) i z nią dotrwać do kupna PS3 jakiś czas później, czy może od razu kupić sobie XO, a PS3 dopiero za rok czy dwa (dla kilku gier) ? A może powstrzymać się ze sprzedażą PS2 (na którą jeszcze kilka interesujących tytułów bym znalazł) i odkładać spokojnie na PS3 lub XO, którego mógłbym dorwać wcześniej ? Chociaż prawdopodobnie najchętniej skłaniałbym się ku wersji sprzedaży PS2, i kupnie XO, jednak nic nie jest przesądzone. Wiem, że to pogmatwane, i przypuszczam, że ciężko będzie wymyślić tutaj jakąś precyzyjną radę (zwłaszcza po tym pomieszaniu, jakie zaserwowałem
), ale rzućcie pomysłami, bo już sam się gubię w moich
.