Gram sobie w Diablo 3 i miałem dziwną sytuację
Wkurza mnie trochę nazewnictwo poziomów trudności w tej grze bo wprowadziło mnie w błąd
Chciałem sobie zagrać w Diablo 3 tak na zasadzie przyjemnej rzeźni bez wkurwiania się więc ustawiłem sobie poziom Normalny z opisów wynika, że to standardowy poziom trudności gry. Tego w sumie oczekiwałem nie za trudno nie za łatwo
No i na początku w 1 akcie było tak jak chciałem (ciut za łatwo, ale uznałem, że to wina początku gry) zdziwiłem się jednak, jak pod koniec III aktu zabijam głównego bosa w ciągu paru sekund
Myślałem, że gram na normalu a nie na jakimś super easy
Większość przeciwników jest na strzała, jedynie ci bardziej wymagający są na 2-3 maks do 5
Zrobiłem sobie nawet próbę i stanąłem przed przeciwnikiem nic nie robiąc... Koleś nawet nie mógł mi zabrać 1/3 życia bo od razu się regenerowałem
No i okazało się, że wszystkie 3 akty przelazłem na jakimś banalnym poziomie trudności
Myślałem, że gra się jakoś skaluje do naszej postaci a tu dupa
Nie zmienia to faktu, że gra się miodnie, nawet na tak niskim poziomie trudności wyrzynanie zastępów wrogów daje mega satysfakcję i radochę