Może ktoś miał podobny przypadek. Kumpel poprosił mnie o sprawdzenie kompa, w którym wyjmował procek i po jego wsadzeniu komp już nie wstał. Okazało się, że piny od procka były pokrzywione, ale na tyle na ile się dało to je podprostowałem i wsadziłem procek na swoje miejsce. Komp odpalił, postawiłem system, ale już na początku zaniepokoiła mnie jedna rzecz. Komp uruchamiał się tylko poprzez przełącznik na zasilaczu. W momencie włączenia z 0 na 1 od razu ruszał. Po zrobieniu systemu, który śmiga jak najbardziej prawidłowo dzieje się taka rzecz, że po wyłączeniu kompa procedurą Start/Wyłącz, nie da się go potem przez jakiś czas odpalić. Pstrykam przełącznikiem na zasilaczu i nic, zero reakcji. Dopiero po kilku minutach (czasem 3-5 minut, a czasem nawet 20 minut) ruszy.