Z innej beczki, ostatnio do mojej kolekcji dołączył Squier Classic Vibe Stratocaster 50s (jak za takie wiosło cena jest śmiesznie niska - około 1100zł), jest to nowa, niedawno wypuszczona seria. Jeśli komuś potrzeba fenderowskiej szklanki, to absolutnie polecam sprawdzić ten model. Aktualnie jest bardzo trudno osiągalny w Polsce, ale jest jedna firma, która sprowadza te gitary (patrz allegro, mają też model 60s). Moim skromnym zdaniem, gitara ta brzmi zwyczajnie REWELACYJNIE, w mojej opinii lepiej niż najtańsze Fenderowskie MIMy (made in mexico), na youtubie jest kilka sound demo testów tej gitary (np. ) gorąco polecam sprawdzić.
Kilka słów o tym modelu, w środku wszystko dokładnie wyekranowane farbą grafitową, komora łączeniowa gryf z korpusem dokładnie wyfrezowana i pozbawiona lakieru (tak jak powinno być), o dziwo przetworniki wyprodukowane przez Fendera (przynajmniej takie logo występuje na każdym z pickupów) Klucze vintage bez żadnych luzów, a wibrato po dokładnym wyregulowaniu działa bez zarzutów (gitara rozstraja się leciutko i tylko po głębokim wajchowaniu). Jeśli chodzi o wygląd to mamy tutaj do czynienia z dobrą fenderowską starą szkołą, klonowa podstrunica (większy bright w modelu 50s), szyjka "c", ze strony wizualnej istny majstersztyk.
Polecam więc obadać to wiosełko, bo jak dotąd to absolutnie najlepszy produkt "nowego" squiera.