Demon's Souls

[Ryo]

DAJ!  

Myślałem, żeby Ci dropnąć w co-opie (jeżeli jest taka możliwość). Zanim ja się zabiorę za platynę w tej grze może sporo minąć/nigdy nie nastąpić ;]

[kun]

No spoko, ale:

- musiał byś mieć SL co najmniej 242,
- właśnie (po raz trzeci) padła mi konsola...

[Ryo]

- właśnie (po raz trzeci) padła mi konsola...

No to klops...

[kun]

Spoko, mam na chacie jeszcze jedną PS3 ze swoim kontem, toteż jeszcze pogramy!

[Krzysiu]

Jak wrócę do domu to sprawdzę, który mam lvl. Jak się zmieścimy w przedziale to można pyknąć .

[kun]

We trzech było by zajebiście!

[Wooyek]

Noo 

[Ryo]

Dobra, to ja lecę po wazelinę.

Jakby co to wbijaj tytacz. Kun, ustalmy jakąś wstępną godzinę.

[Krzysiu]

Tylko, że ja mam jedna postać i chyba lvl w okolicach 80 .

[yap]

Uważajcie żeby nikogo przypadkowo nie "uszkodzić" w nexus'ie bo gadać z Wami już nie będą!

Kurcze, dziś odkładając pada na tapczan "wcisnęło się" R2 i dziabnąłem słup koło kowala. Kolo wstał i chciał mi przyłożyć. Tzn. kiwał się jak w ringu, pogroził mi, ale koniec końców możeby kontynuować interesy.

Ufff, dziś wałęsałem się po trzecim świecie chyba 3 godziny. Znalazłem chyba wszystko co mogłem znaleźć, wybiłem tuziny obłąkańców, strażników więziennych i pierwszego bossa, ale pod koniec byłem już strasznie znużony. Te korytarze nie grzeszą brakiem zawiłości. Co więcej laska na końcu drogi non stop się respawnowała, a ja głupi zostawiłem kolesia na górze przy życiu. Boss prosty jak je%$#ie, a ja zmarnowałem niemal wszystkie zioła do HP nie wiedząc kiedy dzi#ka zawinie kopyta. Uhh, teraz lecę do 1-3. Tam dopiero prawdziwe Demon's Souls się zaczyna. Ginąłem dziś jak młody.

[Ryo]

Włączyłem konsolę na 3 minuty i uwinąłem się z Dragon God. Pierwszy etap przebiegłem w zbroi, na drugi zdjąłem armora, w łapy Great Axe, pyk, pyk i byłem przy drugim dziale. Tak jak pisał SS, chyba najprostsza walka w grze (jak dotąd dla mnie, choć Old Hero był równie prosty).

Ufff, dziś wałęsałem się po trzecim świecie chyba 3 godziny. Znalazłem chyba wszystko co mogłem znaleźć, wybiłem tuziny obłąkańców, strażników więziennych i pierwszego bossa, ale pod koniec byłem już strasznie znużony. Te korytarze nie grzeszą brakiem zawiłości.

No korytarze w Tower of Latria są mega confusing. Tak jak ostatnio, co chciałem uwolnić Sage Freke, którego jak się okazało już wcześniej uwolniłem...

Jutro wypad do 4-3.

[kun]

A ja załapałem drugiego YLOD'a dzisiaj i nie mogę wyjąć płytki z DS'em z czytnika konsoli, szlag! Dobrze, że jest jeszcze na gwarancji po ostatniej naprawie.

[Krzysiu]

I tak ją sobie przywłaszczą w serwisie 

[kun]

Eee tam, chińce uczciwe są! Ostatnio konsola padła gdym grał w Dead Space 2 (cóż za zbieg okoliczności znowu DS w skrócie! ), a oddali z płytką w środku.

[Ryo]

Eee tam, chińce uczciwe są! Ostatnio konsola padła gdym grał w Dead Space 2 (cóż za zbieg okoliczności znowu DS w skrócie! ), a oddali z płytką w środku.

Ja boję się odpalać SCIV, bo poprzednia konsola mi się krzaczyła na tej grze...

[yap]

Wczorajszy dzień był pełen sukcesów. Najpierw padli Maneater'zy, później monk, następnie Penetrator...i co z tego, skoro najpierw przez przypadek spadłem magowi na łeb by zaraz przez przypadek go dziabnąć. Triggery w DS3 są tak biedne, że głowa mała. O ile za pierwszym "atakiem" chciał ze mną jeszcze rozmawiać, tak za drugim koniec. Kiedy tylko podejdę lata za mną ze swoim protegowanym i mnie kłują swoimi czarami. Ehhh, bieda. Całe szczęście, że zdążyłem kupić oba spell'e obronne, Soulseeker'a (tak to się chyba nazywa) i dwa czary ogniste - Fireball i cuś tam innego. Dziś postaram się ubić smoka w 1-4, ale nie wiem czy mam co trzeba, bo druga faza walki kiedy zionie ogniem na schody jest dla mnie jeszcze niewiadomą.

[Mejs]

Wczorajszy dzień był pełen sukcesów. Najpierw padli Maneater'zy, później monk, następnie Penetrator...i co z tego, skoro najpierw przez przypadek spadłem magowi na łeb by zaraz przez przypadek go dziabnąć. Triggery w DS3 są tak biedne, że głowa mała. O ile za pierwszym "atakiem" chciał ze mną jeszcze rozmawiać, tak za drugim koniec. Kiedy tylko podejdę lata za mną ze swoim protegowanym i mnie kłują swoimi czarami. Ehhh, bieda. Całe szczęście, że zdążyłem kupić oba spell'e obronne, Soulseeker'a (tak to się chyba nazywa) i dwa czary ogniste - Fireball i cuś tam innego. Dziś postaram się ubić smoka w 1-4, ale nie wiem czy mam co trzeba, bo druga faza walki kiedy zionie ogniem na schody jest dla mnie jeszcze niewiadomą.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Zauważ że zieje z lewo na prawo a potem z prawo na lewo, jakbyś chciał przebiec. Dalej jest kolejny boss, całkiem ciężki.

[Snake_Plissken]

Na drugą fazę bierz łuk, kupę strzał (no chyba, że masz mocne czary ofensywne), przebiegnij pod nim i atakuj go od dołu.

[Ryo]

Miałem 2 dni przerwy od grania ale przede mną 3 dni wolnego, tak więc będzie sporo czasu na zagłębienie się w DS.

[yap]

Mejs i Snake, dzięki panowie. Sam jakoś doszedłem do rozwiązań, które notabene pokrywają się z waszymi. Kolo na końcu również ubity, ale łatwy nie był. Podszedłem również do czwartego świata i...rozniosłem wszystkich jak sztubaków. Na cztery etapy nie zginąłem ani razu, a bossowie to raczej takie przeszkadzajki niż szefowie swoich obszarów. Ostatni latający jegomość to już raczej formalność. Capnąłem łuk i strzelałem do zaziewania.

Troszkę gra mnie zaskoczyła bo został mi już tylko piaty świat. Łażenie po tych spróchniałych dechach może być frustrujące. Myślę jednak, że jeśli przebrnąłem przez trójkę to i tutaj dam sobie radę.

[Ryo]

Też dzisiaj ubiłem Storm Kinga oraz dosłownie w kilka sekund Penetratora razem z Biorr'em. Idę do 5-2, bo już kilka razy tam głupio zginąłem i chcę to w końcu przejść.

[yap]

A ja przed chwilą skończyłem. W piątce nie zginąłem ani razu, ale jeśli się ma łuk nie ma żadnych problemów z ukatrupieniem wszystkich bossów.

Ostatni szef padł nie zabierając mi chyba nawet milimetra życia. Albo pierścień tak szybko działał  . Od razu zacząłem drugie playthrough ponieważ ominąłem kilka lokacji i dwóch gości, którzy czekali na ratunek. Dziś jeszcze uratowałem tego lśniącego rycerzyka z pierwszego świata oraz powaliłem The Tower Knight'a. Cały czas jednak uczę się czegoś nowego, a to dobrze wróży na resztę.

Czy ktoś wie gdzie można dorwać Pure Hardstone?

[Ryo]

W piątce nie zginąłem ani razu, ale jeśli się ma łuk nie ma żadnych problemów z ukatrupieniem wszystkich bossów.

Dokładnie. Skończyłem dzisiaj 5 świat i zostało mi już tylko to, co jest po Penetratorze w 1 świecie. Oczywiście mam jeszcze kilka miejsc, gdzie muszę iść, bo nie zebrałem itemów itp. (głównie właśnie 5-2 i bieganie po bagnach).

Czy ktoś wie gdzie można dorwać Pure Hardstone?

http://www.atlus.com/mediawiki/index.php/Hardstones

A Pure Hardstone can be found as a treasure in Stonefang Tunnel. Crystal Lizards towards the end of the Boletarian Palace, or in Stonefang Tunnel may also drop a Pure stone.

1-3, 1-4 Crystal Lizards
2-2 Treasure - Above the Crystal Lizard nest
2-2, 2-3 Crystal Lizards

[kun]

Na wszystkich bossów (prócz Storm King'a i Flamelurka) polecam Wrath of God/Fire Storm. Z odpowiednio dopakowaną magią i osprzętem (ring of magical sharpness, kriss +5, turban Old Monk'a, Insanity Catalyst) padają po jednym strzale.

[yap]

Kyo, chwile przed tym jak przeczytałem Twój post dotarłem do tego linka   . Rozpocząłem drugie przejście. Tym razem chcę nadrobić spotkania z niektórymi postaciami, znaleźć brakujące kamyczki oraz zupgrade'ować bronie na maxa. Być może uda mi się doskoczyć do 500egoo levelu. Już niedaleko.
Wyżej pisałem, że pominąłem dwie postaci. Heh, po sprawdzeniu wszystkich bohaterów, których mogłem spotkać na swojej drodze mój post woła o sprostowanie  .

Kun, czy ten turban jest konieczny? Mój bohater będzie wyglądał jak przygłup. I co ja będę widział przed sobą   ?

[Ryo]

Być może uda mi się doskoczyć do 500egoo levelu.

Który miałeś level jak kończyłeś grę?

[yap]

Trzysta cuś, ale szczerze powiedziawszy farming jest nudny na maxa...Teraz może poświęcę z 3 godzinki.

[Ryo]

Trzysta cuś

O kurdę, ja mam 67

[yap]

Dlatego tak szybko ukończyłem. Większość bestii pada od jednego strzału. Jedynym, ale jakże poważnym mankamentem całej sprawy jest fakt, że poświęciłem cały jeden dzień by nabić około 80 baniaków. A może było więcej? Podejść na dane etapy zapodane na YT było cała masa więc łatwo się pogubić. Tym bardziej, że wydawałem dusze na oślep po zebraniu każdej większej sumy.

Nie wiem czy nie spróbować mnożnika, który zapodał Kun na poprzedniej stronie.

[Ryo]

Przed chwilą na spółę z Biorr'em rozwaliłem Blue Dragona. Ja mu z łuku robiłem damage 16, Biorr z kuszy 2  I tak sobie strzelaliśmy stojąc jeden za drugim. Na końcu walki zostało mi 9 strzał (z 450).

[kun]

Kun, czy ten turban jest konieczny? Mój bohater będzie wyglądał jak przygłup. I co ja będę widział przed sobą   ?

Faktycznie, turban zmniejsza widoczność i w ciasnych korytarzach można przez to zginąć, ale po jakimś czasie idzie się przyzwyczaić. Jednak bonus do obrażeń od magii jest tego wart!

Ps. Co do farmienia: dla mnie granie postacią powyżej 150 SL'a jest bez sensu. Nikt na nas nie napada, większość ludzi ma nisko level'owe postacie więc i coop odpada = nuda!

[Ryo]

Trochę muszę się chyba podpakować przed walką z King Allant'em. Obczaiłem kilka jego ataków i zdążył mnie zabić.

[yap]

Masz rację Kun, ale można spotkać takich co mają wyższy lvl. Dziś miałem okazję, ale niewiele ciekawego poza moją śmiercią się nie wywiązało.

Natomiast skupiam się głównie na zawiązywaniu nowych znajomości. Dziś za jednym zamachem uwolniłem Biorr'a, wiedźmę po czym załatwiłem Penetratora. Ciężko było więc byłem ostrożny, ale nie obyło się bez dwóch zgonów. Całe szczęście nastąpiły po otwarciu bramy w 1-3. Później udałem się do Dorana, z którym "walczyłem" bagatela godzinę. Pierścień zrzucił zacny   . Przyda się na króla Allant'a, a ten jegomość jest cięęęężki co może potwierdzić kolega wyżej. Król jest odporny niemal na wszystko. Czary na niewiele się tu zdadzą, a mój miecz Dragon Long Sword + 5 też nie jest zbyt efektywny. Może jakaś pika, zobaczy się. Ty jak z nim walczysz Ryo?

[kun]

Allant jest banalny gdy dopakowawszy magię walimy weń soul ray'em.

[Ryo]

Ty jak z nim walczysz Ryo?

Muszę pierw obczaić jak wygląda całe pole walki. Na razie walczyłem z nim tylko pod schodami. Ogólnie widzę, że walka będzie polegała na trzymaniu dystansu i trzaskaniu uników, dwa ciosy, dystans, unik itp. Przede wszystkim muszę uważać na ten atak co wyciąga dusze. Walczę melee z Kilij +8 (nie mogę dostać Chunk of Sharpstone, by dopakować jeszcze miecz do +9). Cały czas biegam z setem Brushwood plus Steel Shield. Na razie jestem w Soul Form, więc mam mały margines błędu. Myślę, czy by nie obczaić dokładnie jego ataków i przed walką użyć Stone of Ephemeral Eye, przygotować New Mooon Grass'y i wbić do walki. Trochę szkoda, że do niego trzeba trochę przebiec oraz przebić się przez kilku wrogów. Zawsze pozostaje mi też dopakowanie się, bo obecnie mam raptem 75 lvl.

Miałem iść też z ciekawości do Dorana, ale skory Ty tyle z nim walczyłeś to chyba go odpuszczę na później ;]

[kun]

Doran jest prosty, ale nieco czasochłonny. Walka z nim polega na podbieganiu i dźganiu w plecy (tutaj potrzebujemy pierścienia złodziejskiego). Wywabiamy go z jego komnaty, następnie odbiegamy nieco, on wraca na swoje miejsce, a my go wtedy w plery!

[Ryo]

Znalazłem sposób na Allanta - wbiłem do walki i zobaczyłem, że mogę mu posłać strzałę w głowę, która wystaje zza schodów. Cheap'owaty sposób ale zobaczymy ;] Na razie nie udało mi się go zabić samymi strzałami, ponieważ potem już nie trafiały. Zostaje dokończenie walki w tradycyjny sposób. Zauważyłem też, że Patches już mi nie sprzedaje White Arrow. Szkoda, bo dobry damage robiły Allantowi.

Wiadomość scalona: [time]Sierpień 08, 2011, 15:56:23 pm[/time]
Ok, rozwaliłem Allanta. Mam pytanie, już byłem na dole przy Old One ale wróciłem do Nexusa. Mam przy sobie ok. 100 tys. dusz i chciałbym je użyć, by podbić lvl. Czy teraz jak podejdę do Maiden in Black stojącej na dole w wodzie będę mógł je wymienić na lvl, czy od razu fight? Rozumiem, że dusze demonów, które trzymam u gościa w Nexusie przejdą do NG+?
Wiadomość scalona: Sierpnia 08, 2011, 18:10:09 pm
Ukończyłem i ja. W końcu po ponad roku od zakupu. Szczerze powiedziawszy spodziewałem się jakiegoś wymagającego pojedynku na sam koniec, a tu po prostu postawienie kropki nad "i". Na liczniku miałem trochę ponad 50h oraz 82 SL. Cóż mogę napisać, jednym słowem świetna gra i genialne przeżycia towarzyszące jej przechodzeniu. Jeżeli znajdę czas to może powoli będę sobie dziubał w NG+ (jak ktoś chętny to możemy popykać jakieś co-opy; w końcu zobaczę jak to wygląda , pozdobywać ominięte itemy, ulepszyć bronie, pokonać Dorana i odkrywać tajemnice tej wspaniałej gry.

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że za 2 miesiące kolejna przygoda, która zapowiada się jeszcze lepiej.

Nie pozostaje nic innego jak odpalić soundrack z edycji kolekcjonerskiej i delektować się wspomnieniami.

[yap]

Fajnie że skończyłeś, ale szkoda, że nie znajdziesz czasu na drugie podejście. Jest o wiele trudniej, co jest plusem, a odkrywanie gry na nowo sprawia mnóstwo frajdy. Nie mogę rozstać się z podstawową zbroją i ginę przez to okrutnie. Dziś uwolniłem Yurt'a. Ciekawi mnie strasznie konfrontacja z nim, ale zrobię to jak dojdę do Meneaterów, bo dziś ginąłem na potęgę 6x chyba. W tym zaraz przed drugą wieżą   .

Więcej takich gier. RPG w tej formie bardzo mi odpowiada. Próbowałem się przekonać do tych z walka turową, ale to nie dla mnie. Poza tym dialogi w takim FF XIII chociażby wołają o pomstę do nieba. Dla językowca, który rozumie wszystko jest to bardzo męczące, a przecież nie będę grał bez dźwięku. W przypadku DS bardzo lubię warstwę dźwiękową, a samego the Monumental mógłbym słuchać bez przerwy. Te jego urywane zdania są bardzo miękkie i klimatyczne.

Pewnie wszyscy już widzieli, ale proszę w wolnej chwili obczajcie review tego  jegomościa. Najlepszy w swoim fachu IMO.

[Ryo]

Nie mogę rozstać się z podstawową zbroją i ginę przez to okrutnie.

Jeżeli będę grał 2 raz to zrzucam Brushwooda (fajnie wyglądaliśmy z Biorr'em w walce z Penetratorem i Blue Dragonem ) i zakładam Dark Silver Armor, czyli wdzianko Garla Vinlanda. Bardzo podoba mi się ten set. Również Gloom Armor po Yurcie daje radę.

Szkoda, że gra robiła save'a po ostatnim bossie i teraz żeby powracać w te miejsca co miałem looknąć muszę przechodzić wszystko jeszcze raz. Z wielką chęcią bym to uczynił, jednak chyba zaległości na półce plus zbliżająca się wrześniowa beta BF3, październikowe Dark Souls oraz ponownie BF3, tym razem w fullu, skutecznie mi to uniemożliwią. 

Próbowałem się przekonać do tych z walka turową, ale to nie dla mnie. Poza tym dialogi w takim FF XIII chociażby wołają o pomstę do nieba.

Niestety chyba jeden z gorszych wyborów co do próby przekonania się do turowych eRPeGów. Najlepiej cofnąć się do ery PS2 (FFX i po części FFXII) a już na pewno do PSX-owych hitów od Square - FFVII, Chrono Cross, Xenogears oraz FFT (to tylko niektóre z długiej listy). Eh... gdzie jest to Square co kiedyś...

[yap]

Uuu, PS2 jest, ale nie uruchamiam już bo nie ma na to po prostu czasu. Skoncentruję się na tym co jest/będzie i pewnie też będę miał co robić. Nie można całe życie grać  .