Demon's Souls

[Kopersztyk]

Pierdziele, wiecej nic nie ogladam,nie czytam, wole sie zaskoczyc. Kupuje ta gre, to juz postanowione Nie wiem ja mam cos takiego ze szukam jakiegos dobrego duchowego nastepcy Vagrant Story i ta gra designem mi to troche przypomina. Nie wiem jak do konca bedzie z rozgrywka ale pewnie sie nie zawiode, skoro juz tyle pochlebnych opinii czytalem. W Vagranta gram do dzis na emulatorze, ale po Demons Souls sie nie spodziewam, ze za 10 lat w to bede grac, ale obczaje na pewno. Obym sie za szybko nie zniechecil

[prart]

W Vagranta gram do dzis na emulatorze

A ja go dziś go nie skończyłem 

[Ryo]

W Vagranta gram do dzis na emulatorze

A ja go dziś go nie skończyłem 

Kupuj z PSN za grosze i graj zamiast Darksiders.

[Kopersztyk]

A ja go dziś go nie skończyłem

Wstyd i hanba! Nie no zartuje. Ale naprawde polecam. Jezeli tylko grafika nie jest dla Ciebie priorytetem to w ta gre mozna grac do upadlego. Sorry za offtop. Co do DS to naprawde sie podjaralem ta gra i musze to miec. Nawet z tego wzgledu, ze takie gry nie zdarzaja sie za czesto, o sequelu nawet juz nie mowie, bo tez czytalem o tej grze. I z tego co ludzie na tym forum pisza to jest nawet bardziej hardcoreowa od Demon Souls. No nic sprawdze pierwsza czesc moze potem obadam. Ale wiecie co mi sie podoba? To, ze ta gra mimo swojego charakteru, wszelkich opinii na temat poziomu trudnosci, obrosla w taki maly kult. Heh jednak to jest jeszcze potrzebne i na to jest parcie w dzisiejszych czasach, mimo wszystko.

[Ryo]

A ja go dziś go nie skończyłem

Wstyd i hanba! Nie no zartuje. Ale naprawde polecam. Jezeli tylko grafika nie jest dla Ciebie priorytetem to w ta gre mozna grac do upadlego.

Pozwolę sobie na małe sprostowanie - cytowane słowa o nie skończeniu Vagranta są prarta a nie moje. Ja ukończyłem VS jeszcze na poczciwym szaraku ;]

[prart]

Robiłem ze dwa podejścia ale nie dałem rady (nie o grafikę chodzi). Może kiedyś...

[Kopersztyk]

Pozwolę sobie na małe sprostowanie - cytowane słowa o nie skończeniu Vagranta są prarta a nie moje. Ja ukończyłem VS jeszcze na poczciwym szaraku ;]

Sorry, moje przeoczenie. Po prostu zle zacytowalem.

[Patosław]

Miałem długą przerwę od konsoli dziś włączyłem i pokonałem bosa w 2-1. Wszystko fajnie i miło z tym, że teraz nie wiem co mam robić gdzie nie pójdę tam wpie**ol dostanę. Doradźcie mi coś czy możliwe, że w światach 1-1 bądź 2-1 pominąłem jakiś mega zajebisty przedmiot który ułatwiłby mi grę?

[Ryo]

Doradźcie mi coś czy możliwe, że w światach 1-1 bądź 2-1 pominąłem jakiś mega zajebisty przedmiot który ułatwiłby mi grę?

Raczej nic nie ominąłeś. Podpakuj się trochę, swoją broń i śmiało uderzaj do 3-1 albo 4-1.

[Piter_neo]

Miałem długą przerwę od konsoli dziś włączyłem i pokonałem bosa w 2-1. Wszystko fajnie i miło z tym, że teraz nie wiem co mam robić gdzie nie pójdę tam wpie**ol dostanę. Doradźcie mi coś czy możliwe, że w światach 1-1 bądź 2-1 pominąłem jakiś mega zajebisty przedmiot który ułatwiłby mi grę?

Upewnij się, że masz Cling Ring i Thief's Ring. Oba są w 1-1, a są to dwa najlepsze pierścienie w grze.

W 2-1 jest z tego co pamiętam łuk - niezbędnik każdego gracza. Nie trzeba namierzać jak z kuszy, tylko można swobodnie celować i załatwiać przeciwników z wielkich odległości.

[prart]

Miałem długą przerwę od konsoli dziś włączyłem i pokonałem bosa w 2-1. Wszystko fajnie i miło z tym, że teraz nie wiem co mam robić gdzie nie pójdę tam wpie**ol dostanę. Doradźcie mi coś czy możliwe, że w światach 1-1 bądź 2-1 pominąłem jakiś mega zajebisty przedmiot który ułatwiłby mi grę?

Nic nie ominąłeś, po prostu zapomniałeś w jaką grę grasz.

[Snake_Plissken]

Idź od razu do 4-1 i pakuj postać na szkieletach.

[Patosław]

Pokonałem bosów w 4-1 i 1-2

Mam teraz pytanku gdzie/u kogo mogę wykuć sobie broń z dusz pokonanych bosów?

[yap]

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

2-1 windą w dół zaraz na początku levelu. Musisz jednak najpierw ubić albo przed- albo ostatniego bossa w 2im świecie.

[Patosław]

Dzięki wielkie za odpowiedź leci plusik

[Sylvan Wielki]

Teraz planuję dorwać asian ver. 
Będę grał (a jakżeby inaczej) ninja, który będzie dzierżył dwie katany. 
Oczywiście także huknę 100%.

[Patosław]

Jak będę mieć jakiś problem to bądź przygotowany na to, że zasypie Cię wiadomościami na PSN. Trudno przykozaczyłeś to będziesz musiał pomagać

[kun]

A ja kuźwa 300 godzin przegrałem w DS'a i marne 93% mam! Głupie marrow stone'y!

[Sylvan Wielki]

kun, ale by zdobyć platynę trzeba trzykrotnie zaliczyć grę i jeszcze rajd w NG+++ zrobić. Czyli.... powinieneś mieć przynajmniej trzy banalnie dostępne pure marrowstone.
Są one dostępne na bagnach w 5-3 jako skarb. Na wyciągnięcie ręki. Natomiast jeśli chodzi o chunk/shard to wypadają nader często z kleszczy (5-1, kilka sztuk), jak i komarów.

Ja miałem lekki problem z pure bladestone. Patosław, czytaj uważnie teraz.

Otóż, w eu. wer. zdobyłem kilka w dwadzieścia minut.  i to przy luck rzędu 7. Natomiast w USA ver. po 4 godzinach.... nic. Aż skusiłem się na ulepszenie "szczęścia" do poziomu trzynastego, ale miałem w pamięci słowa Jurass'a odnośnie tegoż (pozdrawiam serdecznie, *sigh*, będzie trzeba bezlitośnie kogoś ukatrupić i go w końcu przyjąć do zacnego grona wybrańców).

Ale farmienie na szkielecie w 4-2 to najlepsza metoda na uzyskanie rzeczonego surowca. Oczywiście wymagane PBWT.

Jak będę mieć jakiś problem to bądź przygotowany na to, że zasypie Cię wiadomościami na PSN. Trudno przykozaczyłeś to będziesz musiał pomagać

Nie ma sprawy. Jako ekspert w tej materii takowych udzielę - póki jestem na bieżąco.

[Patosław]

Ja na platyne się nie zapędzam nie ma co cwaniakować - za cieńki na to jestem. Nigdy nie grałem w gry tego typu i Demons Souls już teraz (przeszedłem 1-1, 1-2, 2-1, 4-1) zaczyna mnie przerastać. Stwierdziłem, że przejdę 3-1 i taki kosmos że głowa mała, gubie sie tam, co chwile mi jakiegoś klucza brakuje po prostu sajgon, jeszcze jakby było mało uciesze się, że zaszedłem jak na mnie daleko to spadne w jakąś przepaść i mam ochote życie sobie odebrać.

Muszę jakiegoś cwaniaka znaleźć na online i niech mnie prowadzi, bo ja już sie obawiam o swoje zdrowie psychiczne.

[kun]

Natomiast jeśli chodzi o chunk/shard to wypadają nader często z kleszczy (5-1, kilka sztuk), jak i komarów.

Gdyby wypadały, to po tylu godzinach miał bym ich tonę (chunk'i). Niestety nie wypadają. I nie pomaga PBWT, Sword of Searching, nic! To samo z chunk of cloudstone...................

[Sylvan Wielki]

kun, nie używałem w ogóle SoS i problemów nie było. CoC miałem od groma jak expiłem na mantach w 4-3.
Co do kleszczy, także szybko szło. 5-1, biegniesz jak najszybciej ku górze. Zabijasz pierwszego przeciwnika (lubi torować drogę). Niszczysz deski, omijasz drugiego, wskakujesz na niewielka kładkę - tu gdzie opuszczasz kolejną, ale raz. Omijasz przeciwnika z płonącym kijem skacząc w dół, nie walczysz z oponentami tylko biegniesz w dół (można zeskoczyć, jest nawet szybciej). Most (trzeba 1-2 przeciwników zabić), a następnie ładujesz się w dziurę w dachu. Kolejnych omijasz, mgła, biegniesz dalej (na moście jednego zabijasz) i są kleszcze (dwa) i przeciwnik. Jak nic nie wypada, skocz w przepaść, lub szybko biegnij do końca etapu - tam jest kolejny gigantyczny kleszcz. Jak robi się to kilka(nascie) razy, wygląda to jak chory speed run. Ale wprawę się juz ma, a co istotniejsze, często przynajmniej jeden kamień za taki szybki rajd (ale planszę trzeba doskonale znać).

Z komarami też jest łatwo. 5-2, biegniesz do pierwszego przeciwnika, zeskakujesz z miejsca na dół i jeszcze raz (skrót). Idziesz tam, gdzie lampiony świeca. Przy PBWT należy uważać, ponieważ przy pierwszej mgle jest dodatkowo jeden BP (olbrzym z maczugą). Wyruszamy wzniesieniem ku górze, spotykamy przynajmniej 4 komary. Ubijamy, jak sie nie da, czynność powtarzamy. Opcjonalnie, jak mamy zaliczony etap, można od końca go przechodzić. Kładką jest opuszczona. Udajemy się do legowiska i podążamy bagnami nieopodal ślimaków. Tam także jest kilka komarów.

Patosłąw, pomógłbym, ale, jak wiesz, kupiłem kilka nowych gier i nimi się zajmuję. Początkującemu jest ciężko w ToL - ciemno, co rusz można spaść, lub pogubić się. Ale uwierz, etap jest do zaliczenia w kilak minut. Podstawą są klucze i przejścia. Schodząc schodami na pół (tymi nieopodal kamienia) należy pamiętać, że w dwóch miejscach jest przejście na dól - z rozbiegu ciągle można skręcać.

Jak już masz wszytko, nie szukaj wyjścia. Unikaj strzał balisty, wyłącz ją. Zbierz, co jest do zebrania. Noś thief ring (koniecznie). Schodami po prawej udaj się do samej góry i tam zabij stwora na końcu i zabierz klucze do celi SF. Zejdź na dół, schodami przed siebie - boss. Zanim go zabijesz, weź to co za nim leży.

[Patosław]

Dzięki. Przed chwilą już doleciałem do takich olbrzymich schodów prowadzących nie wiem jak to nazwać do katedry? Ale niestety z radości rozpędziłem się tak, że wyrosło przedemną jakieś czerwone dziewcze, strzeliło dwa razy i pograne. Jutro pomęcze się znów na dzisiaj dość.

[ubol]

Ja na platyne się nie zapędzam nie ma co cwaniakować - za cieńki na to jestem.[...]

Powiem ci, że w początkowych zmaganiach z Demon's Souls myślałem podobnie, a jednak się udało. Tak jak ktoś już wcześniej pisał najtrudniejsze jest pierwsze przejście, potem jest już z górki.

[Sylvan Wielki]

BP, warto ubić (zależy jaka klasą się gra). Opcjonalnie biegiem ku górze na spotkanie z FI. Podejdź jak najszybciej i atakuj najmocniejszym co masz, później do tej, której energia schodzi z dolnego paska - pozostałe to klony. Unikaj SR (mocny czar ofensywny). Walkę najlepiej jak najszybciej zakończyć, gdyż im jest ich więcej, tym ciężej. Szczególnie na NG+ i NG++. Jedna ogłuszy, dwie stwierdzą, że wystrzelą pocisk i 3/4 paska nie ma. Opcjonalnie zostaw skarb za nią. później udaj się raz jeszcze tu - i tak SF będziesz ratował - i powoli poruszaj się przy końcowej ścianie, by gargulce nie porwały postaci do 3-2.

[kun]

kun, nie używałem w ogóle SoS i problemów nie było. CoC miałem od groma jak expiłem na mantach w 4-3.
Co do kleszczy, także szybko szło. 5-1, biegniesz jak najszybciej ku górze. Zabijasz pierwszego przeciwnika (lubi torować drogę). Niszczysz deski, omijasz drugiego, wskakujesz na niewielka kładkę - tu gdzie opuszczasz kolejną, ale raz. Omijasz przeciwnika z płonącym kijem skacząc w dół, nie walczysz z oponentami tylk................... blablabla

Z komarami też jest łatwo. 5-2, biegniesz do pierwszego przeciwnika, zeskakujesz z miejsca na dół i jeszcze raz (skrót). Idziesz tam, gdzie lampiony świeca. Przy PBWT należy uważać, ponieważ przy pierwszej mgle jest dodatkowo jeden BP (olbrzym z maczugą). Wyruszamy wzniesieniem ku górze, spotykamy przynajmniej 4 komary. Ubijamy, jak sie nie da, czynność powtarzamy. Opcjonalnie, jak mamy zaliczony etap, można od końca go przechodzić. Kładką jest opuszczo.............. blabla

Piszesz jak do gościa, który ma grę pierwszy dzień. Bez obrazy, ale ja sprawdzałem już każdy myk. Po prostu trzeba mieć szczęście.

Ps. Jeśli ktoś ma problem z poziomem trudności niech gra magiem z insanity catalyst, turbanem i wali soul rayem i innymi mocnymi czarami. Tak samo jest w Dark Souls. Czarusiami przechodzi się grę szybko, łatwo i przyjemnie.

[Sylvan Wielki]

Nie obraziłem się  
Z niektórymi pure stone jest kłopot, fakt. Cześć da się jednak w skarbach odnaleźć (minimum trzy przejścia = trzy kamienie, a w niemal przy każdej broni wymagany jest zaledwie jeden egzemplarz).
Mnie przy eu. wer. nie chciało bawić się przykładowo z pure fainstone, zatem wiarę podbiłem do 20 poziomu i Worshipper of God mnie nim obdarowała.
Z kamieniami niższego szczebla problemu nie miałem, choć trochę biegania było, przyznaję.
IC jest odpowiedni w niektórych przypadkach. Ogólnie, gdy grałem klasą Royal, polegałem raczej na silver catalyst. IC jest znacznie potężniejszy, ale skróca nasz pasek many znacząco, a SC go wydłuża.
Gdy Maneater jest naszym przeciwnikiem, częstujemy go czarem "firestorm" dwukrotnie, dzierżąc w dłoni IC i stwór tego nie jest w stanie przeżyć. Zanim kolejny nadleci uzupełniamy manę. Czynność powtarzamy. Przy FI z miejsca można to zrobić raz, może dwa (zanim się teleportuje). Chowamy się za filar i wykonujemy to samo.
Walcząc jednak z BP stawiałem na SC z racji tego, że moglem sobie pozwolić na 4 x firestorm pod rząd. Niekiedy, nie było już co zbierać z przeciwnika, bądź był znacząco osłabiony.  
Poza tym, jeśli zwykli przeciwnicy padają po jednym strzale z bardzo dobrego "fire ball", to nie widzę sensu używać IC i mieć lichy pasek MP.
W Dark Souls podobno magowie zostali znacząco stonowani.

[kun]

W Dark Souls podobno magowie zostali znacząco stonowani.

Nie. Ja bym powiedział, że są nawet mocniejsi.

[Sylvan Wielki]

Czary w Demon's Souls są na manę, która można regenerować jak życie, odpowiednimi przedmiotami - po ToL 3-1 wpada tego niemało.
W Dark Souls czary są na sztuki (i to małe) , można je regenerować tylko przy ognisku, nigdy pomiędzy. Chyba, że są na tyle potężne, że to wystarcza. Ogram, zobaczy się.

[Krzysiu]

Czary w Demon's Souls są na manę, która można regenerować jak życie, odpowiednimi przedmiotami - po ToL 3-1 wpada tego niemało.
W Dark Souls czary są na sztuki (i to małe) , można je regenerować tylko przy ognisku, nigdy pomiędzy. Chyba, że są na tyle potężne, że to wystarcza. Ogram, zobaczy się.

Jak Ci piszą, że magowie dalej wymiatają to wymiatają. Tu nie ma nic do "sprawdzania"

[Kopersztyk]

No w koncu mi gra doszla, ale dopiero jutro ja sprawdze

[Kopersztyk]

Wczoraj w koncu udalo mi sie pograc. Jedno musze przyznac. Gra wciaga jak bagno. Jest cholernie trudno, ale walka satysfakcjonuje jak diabli. Wielu rzeczy jeszcze nie czaje, np jak sie do cholery pakuje postac Wiem lama jestem Sytuacje opisane powyzej - czyli, zabilem rycerza o niebieskich slepiach, ok. Ide dalej wyskakuje na mnie taki sam tylko z czerwonymi. Dead. No nic probuje dalej. Zebralem stracone dusze, uciekam stamtad, biore sie za tego z niebieskimi oczami. Ruszam dalej. Patrze, kamienne kule, niszcze blokady, kule ladnie sie tocza po kilku przeciwnikach - nice. Za jakis czas widze smoka, ktory lata nad przejsciem uciekam stamtad bo zieje ogniem. Skrecam na lewo inna sciezka a tam kurna DWA!! W Oddali widze ekwipunek po zostawiony przez zabitych, heh kto by sie nie polasil? Wybiegam, DEAD. Podsumowujac, ogolnie cholernie mi sie ta gra podoba, tyle ze jeszcze musze to wszystko obczaic, jak sie dopakowywuje postac, ulepszanie broni itd. Oczywiscie bylbym wdzieczny gdyby ktos sypnal jakims poradnikiem, bo gram niestety offline.

[Ryo]

Oczywiscie bylbym wdzieczny gdyby ktos sypnal jakims poradnikiem, bo gram niestety offline.

Tutaj znajdziesz wszystko:
http://demonssouls.wikidot.com/

[Sylvan Wielki]

W skrócie: ulepszasz statystyki u Maiden in Black



to ta dama.

Ale to dopiero po ubiciu pierwszego bossa. Oręż u kowala ulepszasz. Jeden urzęduje w Nexus (baza wypadowa), drugi w 2-1.

Kieruj się tak: 1-1, 2-X/5-X. Później atakuj Tower of Laria (3-1), na końcu 4-X. Choć możesz się skusić na samobójczy rajd po C. Falchion +1, którego znajdziesz w 4-1, tuż nieopodal szkieletu dzierżącego dwie katany.
Thief/Cling ring to podstawa, podobnie jak poruszanie się pod postacią ducha - popełniaj (ale w Nexus) samobójstwo po zabiciu bossa.

Zalecam zapoznanie się z takimi zagadnieniami jak: tendencja świata/postaci.
Przepytam następnym razem.

[Kopersztyk]

Tutaj znajdziesz wszystko:http://demonssouls.wikidot.com/

Wielkie dzieki.

to ta dama.

Niestety nie widze foty, ale ok. jakos sobie poradze. Dopiero jutro bede mial szanse jeszcze pograc. Jakby co to jeszcze aproppo roznych kwestii, ktore na pewno sie jeszcze przewina podczas grania popytam.

Aha, przypomnialo mi sie. Wiem, ze u kowala, ale do tego sa potrzebne z tego co pamietam jakies kamienie, ale sie jeszcze z zadnym nie spotkalem. Poczytam poradniki, heh dawno zadna gra mnie do tego nie zmusila

[pachu]

Kupiłem pograłem i ja pier**le. Oczywiście jak każdy słyszałem, że gra jest trudna. Jednak nie sądziłem, że aż tak! Przeszedłem 1-1 co nie było trudne, aż tak . Ale 1-2 to jest padaka. Raz dotarłem do tego dużego rycerza i mnie zmiótł w minutę, a mój mieczyk zabiera mu po 4-5 obrażeń. A za nim do niego doszedłem, to mnie ubijali z 13 razy. Dziwna ta gra, wierze że trzeba się przyzwyczaić, no ale kur**. Nie ogarniam w ogóle tego świata, mocno chaotyczny i dziwne to, to. Wiem, że dużo zostało powiedziane, ale tak w pigułce na szybko co teraz robić, brnąć w 1-2 czy co teraz ?? Bo prawie pad wylądował na ziemi.

[Ryo]

Wiem, że dużo zostało powiedziane, ale tak w pigułce na szybko co teraz robić, brnąć w 1-2 czy co teraz ?? Bo prawie pad wylądował na ziemi.

Proponuję teraz uderzyć do światów 2-1 oraz 4-1.

[pachu]

kur** mać i tyle na temat tej gry 

[Kopersztyk]

kur** mać i tyle na temat tej gry 

Az tak zle? Mi sie udalo tylko na razie tylko chwile pograc i nawet jeszcze pierwszego bossa nie ubilem. Tez nie wiem, czy mi nerwow starczy na ta gre. Ale bede probowac.

[Patosław]

Ja zrobiłem sobie przerwe i od środy zaczynam po raz kolejny, twardym trzeba być