Panowie obaj się mylicie. Zarówno Nintendo jak i Sony robią setki badań marketingowych. Każde z nich robi wiele badań trackingowych, ale także i ad-hoców. Korzystają tu zarówno z technik jakościowych jak i ilościowych. Dla przykładu zarówno Sony jak i Nintendo robią badania FGI przy wprowadzeniu każdej swojej konsoli. Uzupełniają je IDI z developerami. To naturalne i z badań korzysta teraz przeważająca liczba firm na niemal każdym rynku.
Problemem jest więc nie sama otwartość na techniki marketingowe co sposób z nich korzystania. Bo nawet najlepsze instytuty badawcze nie mają mocy sprawczej. O tym decyduje zarząd i to jest istotą problemu...
Drogi Adminie - co do Nintendo i badań jakie ta firma niby przeprowadza, to się nie zgodzę, dlaczego? Przed oczami mam (może dla niektórych glupi przykład) pady do N64 i GC - dla mnie i dla wielu ludzi są po prostu koszmarne.Może japonczycy mają mniejsze dłonie i im pasuje pad do GC, ale nam europejczykom już nie bardzo - ach zapomnialem -Niny robi konsole skierowane do młodszego pokolenia, czyż nie?
"To było dobre. To chciałbym cię poinformować, że Sony także nie przeprowadza badań wśród grup docelowych. Jest to związane z postrzeganiem klienta Sony, który wielką wagę przykłąda do nowości".
Sorki, ale przyklad, że wprowadzają nowy model walkmana jest... żaden. Przecież to tylko nabijanie kabzy, nic więcej - więc nie widzę tu związku z marketingiem - takim, o którym toczy się dyskusja.
Jeśli nie przeprowadzają badań docelowych, to skąd się wg. Ciebie biorą dane o "rozpietości" wiekowej posiadaczy Psone, hę??? Popatrz jakie gry wychodziły/wychodzą na PSX,PS2 - czy tu wg. Ciebie nie ma dowodu na świetnie przeprowadzoną analizę zapotrzebowania na dane gatunki gier???(badanie, badaniami - jak zauważył A.Ś.N. o wszystki decyduje "góra").
Obie playstacje w takich stanach mają osoby między 23, a 27 rokiem życia - niby skąd to wiem? Samo się nie zrobiło...
Co do PS2 - po co mieliby wprowadzać jakieś rewolucje, skoro ludzie i tak by to kupili. Świetnie bawiłeś się na PSX, to też będziesz bawił się na PS2. Sony nie wygrywa z konkurentami nie tylko że ma już wyrobioną markę, ale dlatego, że działania które podjęli spodobały się odbiorcom, którzy przecież też ukształtowali sposób myślenia Sony.
Co do wyników Nintendo - mają przecież niezły zyskI niech mają jeszcze większy, ale niech wreszcie dotrze do nich lament użytkowników ich stacjonarnej konsoli: "chcemy więcej gier od innych developerów"!!! To się już ciągnie od N64 - kilka kluczowych gatunków nigdny nie zaszczyciło w większej ilości tą konsolę - teraz sytuacja jest taka sama z GC - dlatego jak osioł trwam przy swoim zdaniu - dopóki nic nie zmieni się w kierownictwie tej firmy, to nie ma co liczyć na poprawę sytuacji graczy, którzy zainwestowali (i może w przyszłości zainwestują) w stacjonarne konsole "big n".(o zszarganych nerwach przemilczę).