Przypomniała mi się pewna sprzeczka mająca miejsce na jakimś forum. Waśń spowodowana była
szczerym, acz gruboskórnym komentarzem. Incydent pozostał mi głęboko w pamięci, gdyż takie
"okazy" nie zdarzają się zbyt często. Do rzeczy. Pewien użytkownik rozpoczął temat pt "pytania i odpowiedzi o życiu". To była gra. Jedna osoba zadawała pytanie, druga odpowiadała i pytała. Wszystko było dobrze do czasu, aż jakiś użytkownik zapytał "lubisz seks analny ?". Jedna z nielicznych kobiet
na owym forum odpowiedziała "tak, uwielbiam to". Użytkownik, nazwijmy go Z napisał "ta kobieta, lubi mieć chu** w dupie". Uzytkowniczka odpisala "cham, chu** to Ty lubisz miec", on zas rzekl "ja nie lubie chu**, ale Ty lubisz, sama to napisalas, ze lubisz miec chu** w tylku i lubisz byc je**na w tylek".
Uzytkowniczka sie zdenerwowala i razem z innymi Paniami z forum napisala do Admina z prosba o bana, Admin zwrocil uwage temu uzytkownikowi, ktory napisal sprostowanie "przepraszam tu nick, ze ja urazilem, nie chcialem tego zrobic, napisalem tylko to co lubi ta uzytkowniczka, zreszta sama to ona napisala. Napisalem pewnie zbyt wulgarnie i zostalem nie za dobrze odebrany, przepraszam. Teraz nie bede uzywal jezyka uwazanego za niecenzuralny, napisze ta kobieta lubi miec penisa w tylku i lubi jak mezczyzna jej wklada w pupe." Uzytkowniczka ponownie napisala do Admina z prosba o bana.
Pytanie dlaczego dostal on bana, jezeli on nikogo nie obrazal, napisal prawde w koncu sama napisala
ze lubi ten rodzaj seksu - zwany miloscia grecka.