Ta gra przestała mi sprawiać przyjemność, to już nie to, co kiedyś.
Tylko Bryden zachował zakonowego taga!
Ale najgorsze w tym wszystkim było to, że po wywaleniu mnie z grupy, nikt nawet palcem nie kiwnął, żeby mnie zaprosić/zagadać/pograć ze mną.
Wtedy właśnie doznałem olśnienia. Odstawiłem Halo na półce i pokazuję środkowy palec Master Chiefowi.