Swoją drogą, pogratulować należy PR'owcom z Konami, bo potrafią sztucznie budować hype
Dwustronnicowa reklama w Famitsu ogłaszająca start strony; potem pierwszy licznik, drugi licznik, trzeci licznik, czwarty licznik, piąty licznik... w międzyczasie zmieniająca się pogoda, pojawiające się litery, w końcu artwork BB i Raidena... fani i redaktorzy na całym świecie przez prawie miesiąc głowili się, co to będzie, co to oznacza... wymyślali teorie...
W końcu nadchodzi E3 i... Kojima ogłasza MGS na PSP, MGS, nad którym nawet nie pracuje (a którego cały "trailer" składał się z opublikowanego wcześniej artworka i tytułu
) oraz MGS na automaty... Przypuszczam, że ludzie spodziewali się
trochę innych wieści ;D.