Death Stranding - Heartman umierający co 21 minut i polski motyw w grze
Kojima jak kto Kojima zawsze zaszaleje. Tym razem stworzył bohatera, który po 21 minutach życia... umiera. Ale nie tak do końca.
Do listopadowej premiery Death Stranding jeszcze daleko, ale Kojima rozkręca marketingową machinę i po majowym trailerze ( Death Stranding w listopadzie. Jest trailer!!!) zaczyna karmić nas nowymi materiałami wideo. Dziś pokazuje nam jednego z bohaterów o którym nie wiedzieliśmy do tej pory nic, poza tym, że zagra go Nicolas Winding Refn. Heartman, to postać, która... żyje 21 minut a potem umiera. Do życia przywraca go defibrylator (AED), który nosi ciągle na ciele. W chwili w której dzieje się akcja trailera, facet ożywił się już... 218550 razy. Dziennie dzieje się to ok. 60 razy, łatwo więc policzyć, że w realnym świecie spędza 21 godzin, a w Death Stranding - "po drugiej stronie", uciekając po słynnej plaży z pierwszych zapowiedzi - około trzech godzin.
W trailerze są jeszcze dwie ciekawostki. Pierwsza, to marsz żałobny Fryderyka Chopina - uwielbianego przecież w Japonii. Druga, to postać podobna do Psycho Mantisa/Screaming Mantis z serii Metal Gear Solid. Tej, której Kojima nie może już kontynuować po rozwodzie z Konami, ale której wpływy wprawne oko zauważy w Death Stranding od razu (interfejs czy poruszanie bohatera w przykucu to niemal kopia z MGS V, jakby ktoś przekleił assety). Fajnym nawiązaniem są też półki z muzyką i filmami, które Kojima zawsze chłonie dziesiątkami i często wrzuca ich zdjęcia w media społecznościowe. Dom w trailerze to więc trochę jego dom.
Przeczytaj więcej na podobne tematy:
• Poznaliśmy datę premiery Atomfall - Wczoraj, 09:30
• Sea of Stars powraca z trybem kooperacji w darmowej aktualizacji! - 15.11.2024 09:00
• Death Stranding niespodziewanie debiutuje na Xboxie! - 07.11.2024 15:16
• Sega usunie kilka gier z cyfrowej dystrybucji - 07.11.2024 09:11
• Stardew Valley 1.6 z problemami. Gracze PS5 w Europie nie mogą odpalić tytułu - 05.11.2024 15:00
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: