DLC do Assassin's Creed Odyssey znów pozwoli być "w pełni" gejem
Ubisoft poprawia DLC a nawet trofea, aby wybór graczy był ważniejszy niż założona przez twórców fabuła. W imię poprawnej polityczności.
W Assassin's Creed Odyssey wśród wielu wyborów przed jakimi staje gracz, dostaliśmy też ten z którą płcią zwiąże się nasz bohater. Można więc było tradycyjnie heteroseksualnie, a można też homoseksualnie. Jednak w dodatku Dziedzictwo Pierwszego Ostrza: Spuścizna Cienia wymyślono zakończenie, w którym Alexios/Kassandra dorabiają się potomstwa, a więc zawsze wybierają osobę płci przeciwnej.
Z punktu widzenia fabuły nie ma w tym nic niezwykłego - w końcu jakoś ród Asasynów musiał się rozmnażać, aby przetrwać. Graczom jednak się to bardzo nie spodobało i w internecie zrobiła się z tego niemała "gównoburza" - niby dla tego, że zignorowano wybory graczy które miały mieć znaczenie, ale wszyscy wiemy, że chodzi raczej o przymuszenie "jedynej słusznej opcji" osobom homoseksualnym.
Teraz Ubisoft obiecuje nie tylko wypuścić patcha zmieniającego niektóre dialogi, ale nawet zmienić opisy trofeów! Obiecuje też w przyszłości zwracać większą uwagę na niepopełnianie takich błędów (czyli zapewne nie pozwoli więcej decydować jakiej orientacji są bohaterowie, tylko od razu nas przymusi - co nie znaczy, że do jednej z opcji ;) ).
Pytanie jednak, czy w przypadku gier, do których jak do filmu czy na potrzeby książki pisze się scenariusz i fabułę, gracze powinni mieć aż taki wpływ na ich zmianę, czy jednak powinno się założyć, że skoro autor ma taką wizję, to tak właśnie powinno być? Czy ktoś bowiem widział, żeby np. J.K.Rowling wydała drugie zakończenie Harrego Pottera, gdzie bierze on ślub z Hermioną, jak tego sobie zapewne życzyła większość czytelników? Albo zpatchowane książki z Wiedźminem, w których Ciri nie ma lesbijskiego romansu z Mistle?
Może po prostu gracze powinni wrzucić trochę na luz - w końcu to tylko zabawa, a znacznie mniej logicznych rzeczy w grach znajdziemy na pęczki.
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: