Muzyczna niedziela: Medal of Honor

W 1999 roku Medal of Honor było czymś. Spilberg po sukcesie Szeregowcya Ryana, rzucił kasą na grę opartą o tematykę II Wojny Światowej, i tak z pomocą Dream Works i Electronic Arts dostaliśmy bodaj dwa najlepsze FPSy na PSX. Gry oczywiście luźno opierały się o faktyczne wydarzenia (bohater/bohaterka ratowali w końcu świat w pojednkę, niszcząc plany, czołgi, samoloty, uboaty a nawet rakiety V1 i V2 w ich centrach badawczych), ale dawały sporo frajdy - i to w czasach, gdy checkpointów nie było, a energia sama się nie odnawiała.

Poza grywalnością i wspaniałym wykonaniem (wiecie, że na rzucony granat rzucał się niższy rangą żołnierz, aby osłonić tego wyższego rangą?), gry miały też HIPER FANTASTYCZNĄ ścieżkę dźwiękową, którą napisał Michael Giacchino (Lost, Iniemamocni, Star Trek, Mission Impossible, Jurracic World i wiele, wiele innych). Kawałków, które do dziś potrafię zanucić z pamięci i przypasować do misji.

Mój faworyt na tej liście to pozycja 10 - Merker's Salt Mine. Chyba najbardziej "inna" z całej ścieżki i dająca poczucie intrygi która właśnie się toczy (nawet nie grając nigdy w grę na pewno to poczujecie).

(Spotify: https://open.spotify.com/album/7hrYJhZq9ySiEbBpezjmj4?si=x35MNoSkRmWA1JPI0fAnNA )

Giacchino napisał jeszcze muzykę do MOH:Underground, MOH:Frontline czy Black, z kolei MOH:Allied Assault na PC zawierał głównie kawałki właśnie ze wspomnianych gier w paru przerobionych aranżacjach i raptem kilka nowych utworów - całość składa się jednak na kupę świetnej symfonicznej muzyki i polecam do słuchania (na pewno jeszcze do nich wrócę w trakcie tego roku).