Odkąd udało mi się przeorganizować nieco przestrzeń w pokoju i wygospodarować odrobinę miejsca na biurko z prawdziwego zdarzenia, to po przygotowaniu swojego redakcyjnego stanowiska pracy, do pełni szczęścia brakowało mi tylko jednego — porządnego fotela.
Ból tyłka i pleców niemiłosiernie dawał o sobie znać, szczególnie gdy przychodziło mi spędzić nad tekstem kilka godzin z rzędu. Zdałem sobie sprawę, że na dłuższą metę, moje krzesło kuchenne mnie wykończy (dlaczego wybrałem takie niewygodne krzesła do kuchni, to nie pytajcie, bo nie pamiętam).
Zacząłem więc się rozglądać za bardziej profesjonalnym siedziskiem, nie sądziłem jednak, że na rynku producentów i rozwiązań jest tako dużo! A jak wiadomo, im większy wybór, tym trudniej się zdecydować. Z tego też powodu utkwiłem w dylemacie, nie mogąc podjąć decyzji, z obawy, że mogłaby się okazać nietrafiona. Jak wiadomo, dobre jakościowo fotele to nie są tanie rzeczy, tym większa była obawa o utopienie pieniędzy w nietrafiony produkt.
W trakcie poszukiwań moją uwagę przykuła polska firma Paradox, posiadająca w swojej ofercie sporo interesujących produktów, wartych do rozważenia. Postanowiłem więc sprawdzić, jak radzą sobie nasi rodacy w produkcji ergonomicznych oraz gamingowych foteli z segmentu premium.
Pozytywne zaskoczenie już od otwarcia pudła
Już od otwarcia kartonu zostajemy pozbawieni wszelkich obaw co do jakości produktu. Dlaczego? Producent przyłożył wielką wagę co do samego zabezpieczenia i zapakowania fotela, co już jest obietnicą deklarowanej przez producenta jakości. Z niemal każdej strony poszczególne części są otulone specjalnie wyprofilowaną pianką, dzięki czemu w opakowaniu nic nie lata (nawet kurierowi, który nie obchodził się z paczką delikatnie, nie udało się produktu jakkolwiek uszkodzić). Producent jest tak pewny siebie i swoich tworów, że pozwolił sobie nawet na szczyptę humoru.
Wszelkie śrubki, drobne elementy zestawu czy same narzędzia niezbędne do montażu, zostały spakowane w specjalny karton, w którym również wszystko jest otulone z najwyższą starannością. Sam fakt, że okładka instrukcji nie została wykonana z najtańszego papieru, zawiera wiele języków i jest szczegółowa, zasługuje na uznanie. Ponadto w treści owej instrukcji nie zabrakło również miejsca na temat porad dotyczących konserwacji fotela i jego poszczególnych elementów. Wszystko po to, aby mebel służył nam na długie lata.
Montaż nie musi być frustrujący
Czego najbardziej nie lubicie po zakupie nowych mebli? Jest spora szansa, że montaż jest tym najbardziej nielubianym etapem po nabyciu nowego mebelka, gdy jego skręcanie nierzadko potrafi się skończyć kłótnią małżeńską. Paradox udowadnia, że ten proces nie tylko nie musi być męczący, ale i sprawi, że zaczniecie się zastanawiać, dlaczego u tak wielu producentów ten proces jest tak zaniedbywany?
Każdy, kto choć raz skręcał jakiekolwiek meble do samodzielnego montażu, kojarzy te prymitywne, niewygodne klucze imbusowe dorzucane do zestawu. Ręce od tego bolą, bywa to nieporęczne, a nie każdy ma dobrej jakości narzędzia w domu pod ręką. Tak się składa, że o tym problemie również pomyślano, ponieważ zestaw kluczy do fotela Paradox zawiera klucze imbusowe ze specjalną rączką magnetyczną. To autentycznie dla mnie pierwsza tego typu sytuacja w życiu, żeby producent dorzucał do mebla narzędzia z wyższej półki. Taki klucz zdecydowanie przyda się również w innych sytuacjach, brawo.
Samego skręcania za dużo tutaj zresztą nie ma, gdyż do złożenia fotela w zależności od wersji wkręcimy maksymalnie od 8 do 12 śrub. Dodatkowo każda z nich na specjalnie wyprofilowaną główkę, dzięki czemu po poluzowaniu śruby możemy ją bez problemu odkręcać ręką, lub dokręcać aż do końcowego dociągnięcia kluczem. Bardzo pozytywnym zaskoczeniem było dla mnie wykorzystanie magnesów do zaślepek fotela, co znacznie przyspiesza montaż i umożliwia uzyskanie dostępu do ewentualnego demontażu oparcia, bez konieczności siłowania się z plastikiem (co często potrafi w takich sytuacjach skończyć się jego łamaniem).
Wygląd może iść w parze z funkcjonalnością
Testowany model fotela Paradox Ultimate występuje w czterech ciemnych wersjach kolorystycznych. Otrzymany do testów egzemplarz o kolorze Dark Lava ma obicie wykonane w większości ze skóry ekologicznej, przeszywany w zewnętrznych partiach przyjemną w dotyku tkaniną. Nigdzie nie dopatrzyłem się żadnych niedociągnięć, czy wystających nitek ze szwów, które są w kolorze mocno kontrastującej czerwieni, nadającej meblowi nieco agresywnego wyglądu.
Mimo iż na pierwszy rzut oka jest to tzw. fotel gamingowy, w kwestii ergonomii nie ma się czego tutaj wstydzić. Mamy tutaj wiele możliwości konfiguracji położenia do własnych potrzeb i naszego ciała. Podłokietniki możemy regulować zarówno w płaszczyźnie poziomej (także na boki) jak i pionowej, bez większych problemów zrównując się z blatem biurka, co rzecz jasna wpływa na wygodę. Klasycznie już w tego typu fotelach mamy regulację oparcia w zakresie 90-175 stopni, wysokości fotela +/-10 cm wraz z jego blokadą.
Ponadto producent zaimplementował jeszcze jedną ukrytą regulację w środku oparcia tzw. Lumbar Pro — wsparcie dolnej części kręgosłupa. To ustawienie możemy zmieniać, używając dwóch pokręteł po bokach oparcia, jedno z nich odpowiada za wysokość, a drugie za siłę docisku wsparcia do pleców. Na deser Paradox dorzucił poduszkę do odcinka szyjnego, która co ciekawe również jest magnetyczna! Wystarczy przyłożyć ją do wybranego miejsca w górnej części oparcia i zagłówek zamontowany.
Magnes jest silny na tyle, że poducha nie zsuwa się mimo opierania głowy, jednocześnie pozwalając na drobne korekty w dowolnym momencie. Zwykle takie poduszki są po prostu zapinane na gumowy pasek, a tutaj Paradox znów zaplusował. Z suchych technikaliów warto wspomnieć o maksymalnej dopuszczalnej wadze aż do 135 kg i preferowanym wzroście użytkownika od 165 do 185 cm. Sam fotel po złożeniu waży 31 kg, z czego połowa jego masy to solidny mechanizm pneumatyczny.
Podsumowanie
Zastosowane w fotelu Paradox rozwiązania z wykorzystaniem magnesu, profesjonalnie ukrytych elementów regulacji oraz wysokiej jakość materiałów, nie pozostawiają wątpliwości, że mamy tutaj do czynienia w 100% z produktem premium. Nareszcie długie sesje przed ekranem monitora przestały być przykrą koniecznością, a stały się formą odpoczynku, na którą tak bardzo z utęsknieniem czekałem.
Jeszcze przed wyborem byłem dość sceptyczny, wszak nie zawsze cena jest wyznacznikiem jakości. Paradox jednak rozwiał jakiekolwiek moje wątpliwości już na etapie montażu, zabezpieczając wszystkie elementy produktu, ze starannością idącą w parze z jakością materiałów i samego wykonania fotela Ultimate Dark Lava. Zdecydowanie warto dać szansę firmie Paradox, ponieważ oferują produkty stworzone z pasją i pomysłem, ale także i dlatego, aby wspierać naszą gospodarkę.
Dziękujemy firmie Paradox za udostępnienie fotela do recenzji.
Komentarze
Dobre bo Polskie 🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱🇵🇱
odpowiedzDodaj nowy komentarz: