Jestem po 15 godzinach gry i jak narazie średnio.Wogóle nie ma tu tej magii która cechowały sie starsze finale.Najbardziej wkurzające są te lokacje gdzie biegniesz tylko do przodu i walczysz.Postacie są w miare ok tylko ta cholerna Vanille,no w zadnym finalu nie bylo tak irytującej postacii i jeszcze ten jej głos...zgroza. Co oni zrobili z summonami? Co to za animacje przyzywania Odina jakies platki róż,ksieżyc w tle..masakra. Mam nadzieje ze inne będa lepsze.Gre ratuje tylko system walki który jest bardzo dobry tylko że zamiast tych paradigms lepsze by były gambity z ff12.Dla mnie jak narazie ocena 7.
Jeden wielki wpis. Tyle, że ja jestem po 20h gry, w 9 chapterze i powiem, że gram tak aby tylko przejść. Jak na razie jestem wielce zawiedziony. Dla mnie to jakiś niedokończony eRPeG. Idziemy przed siebie, walka, wstawka, walka, wstawka itd. Zero zboczenia z kursu, zero swobody (chociaż ponoć chapter 11 oferuje zmianę, dlatego czekam na niego z utęsknieniem). Co do postaci to jak na razie najfajniejszy jest dla mnie Sazh, taki normalny. Walka jak najbardziej na plus, Crystarium mogli sobie darować, bo wybór ogranicza się do decyzji, czy chcę dodatkowe 20HP czy nie.
No cóż gram i czekam na coś, co zmieni mój stosunek do tej części FF. Mam nadzieję, że w końcu pojawi się taka rzecz.