Zrzynka z Breath of the Wild nabrała też przed premierą nieco więcej własnego charakteru.

Jak w każdy wtorek, posiadacze abonamentu Live Gold zostali uraczeni nową dawką promocji.

Niczym w kodeksie Bushidō, twórcy pracują nad samodoskonaleniem jednej z najlepszych gier generacji.

I chociaż sieć huczy od plotek, na prezentację wciąż musimy poczekać.

Niby razem, a jednak osobno.

Jeśli zamówiliście preorder sprawdzicie to na żywo dziś o 16:00, ale już teraz można zerknąć na porównanie.

Czy to tylko nieuwaga zielonych, czy może zmyślna kampania reklamowa?

Prodigy, Chemical Brothers albo Pearl Jam? Wśród 40 utworów znajdziecie wszystko.

Można nie lubić gier od Warnera, ale to wciąż lepsze niż Mortal Kombat od EA.

Gra była dla was za łatwa i brakowało trofeów za poziom trudności? To już nie problem. A to nie jedyne zmiany.