Po prostu o tym nie myśl, bo to nie ma najmniejszego sensu, żyj tym co masz i tym co zamierzasz mieć. Planujesz mieć dziecko/dom/drzewo/samochod dąż do tego. Nawet jeśli w połowie dorgi do tego świat zostanie unicestwiony to przynajmniej coś robiłeś, to chyba ciekawsze niż walnięcie się na ziemię i czekanie na koniec świata (rok-10lat-100lat-1000lat-1mld lat).
Załóżmy że świat się nigdy nie skonczy - najwyzej zniknie ludnosc. Koniec.