Cóż, gadamy ostatnio o kolejnej wojnie. Jak wiecie powoli się wyniszczamy. Czy będzie to koniec świata, czy wszystko zginie na tym padole przez nas? Czy może coś przetrwa i zbuduje nowsze i wspanialsze cywilizacje na fundamencie naszej chańby? Jaki w ogóle będzie koniec świata?
Dobra, nie będę już zadawać pytań, ale przejdę do konkretów. Gdy byłem dzieckiem nie myślałem zbytnio o końcu świata, ale zawsze sądziłem, że upadek ludzkości oznacza upadek całej planety. Jednak uważałem tak do czasu. W gimnazjum czasami zastanawiałem się: "A jeśli coś przetrwa koniec świata, albo my ludzie go w ogóle nie dożyjemy???". Właśnie wtedy zacząłem się zastanawiać nad tym jak będzie wyglądało życie na Ziemii gdy nas już nie będzie. W końcu przed pojawieniem się człowieka zwierzęta wyglądały inaczej, tak więc czy po naszym upadku formy życia będą miały inny wygląd?? Teraz już jestem pewien, że koniec ludzkości nie oznacza końca świata. Nie umiem tego wytłumaczyć poza faktem iż my nie jesteśmy szczytem ewolucji. No właśnie. Szczytem ewolucji. Tak więc nasówa się kolejne pytanie. Mianowicie, czy zwierzęta w przyszłości nie będą od nas mądrzejsze?
Sądzę, że tak. W końcu ewolucja się nie cofa, gdybym się jednak mylił wówczas życie na tej planecie wróciło by do takiego samego punktu co w Prehistorii. Poza tym już teraz widać, że zwierzaki przejmują nasze cechy. Potrafią już mówić ( Gwarki ), używać narzędzi ( małpy ), obmyślać taktykę polowań ( małpy ), stosują naukę ( pająki z gatunku Ariadna ), zdobią swoje gniazda ( Altanniki ), uczą się czegoś nowego ( np. zwierzęta cyrkowe ), czytają w myślach ( kruki - tego ludzie jesazcze nie potrafią
) i pojawiają się tu fundamenty jakiegoś kultu ( słonie czasami odbywają pielgrzymki całymi stadami do cmentarzysk kości słoniowej ). Czy nie znaczy więc to, że one kiedyś nas pokonają w wyścigu ewolucyjnym? Sądzę, że tak. W końcu przejęcie przez nie naszych cech jest pewne. Bo jakby nie było natura zawsze zastępowała wymarłe gatunki nowszymi obdażając je cechami tych wymarłych. Dla przykładu kiedyś przestworzami rządziły Pterozaury. Teraz niestety nie ma już Pterozaurów, ale miejsce "lataczy" zajęły ptaki i nietoperze.
Czyżby przed tym światem czekała by nowa era?? - tzw. przeze mnie Era Omega.
Co Wy o tym sądzicie??