Miłe wspomnienia związane z konsolami.

[Hubi]

Wspominacie cos szczegolnie pozytywnie, co mialo zwiazek z konsolami?

Pamietam pewnego dnia, jak bylem jeszcze maly i byl tylko (az) PSX, jak zebralo sie w naszym domu 4 kolegow, 2 braci ciotecznych, ja i moich dwoch braci. Odpalilismy GT2 i postawilismy sobie za cel kupienie Dodga Vipera, ktory byl cholernie drogi. Gralismy caly dzien, chyba 8 godzin az go wreszcie kupilismy... Okazalo sie, ze nie da sie nim jezdzic, bo na kazdym zakrecie wpadalo sie w poslizg i krecilo baczki

Innym razem nie mielismy memorki do PSX'a, a akurat dostalismy Tekkena 3. Z bratem siedzielismy z 5 godzin non-stop zeby odblokowac wszystkie postacie.

Jeszcze innym razem (dzialo sie to przed ww, sytuacjami ) kupilismy po raz pierwszy PSX'a z Wormsami. Gralem z dwoma bracmi w multiplayer i tacie spodobala sie ta gra, wiec przysiadl sie i gralismy tak ze 3 godziny.

[Mikes]

Cholernie miłe było jak dostałem PSXa i cholernie podjarany podłączyłem go do prądu po czym PSX wybuchł(!) i zobaczyłęm dymek jak z bomby atomowej

Pierwsza reguła: nie podłączaj konsol NTSC do polskiego kontaktu bez wcześniejszego jej przerobienia

[mateo]

Ostatni utwór w Chrono Cross.
Końcówka SOTC, ICO, MGS3 (cały przebieg zabawy)
Walka z dwoma EL-Gigante w RE4.
emocje i oprawa...powalające (wersja NGC)
GRA Metroid Prime.

hmm?

[Wojtq]

Moment kiedy dostałem własnego PSX'a. Tata mi podłączył, bo wtedy jeszcze byłem zielony jeśli chodzi o takie sprawy i zagrywałem się w demko Spyro the Dragon nie mając dość jednego i tego samego etapu. A Szaraka poznałem u kumpla, gdzie zobaczyłem pierwszego Crasha Bandicoot'a i nie mogłem oderwać wzroku. Głównie dla tej gry chciałem mieć konsolę.

[Mikes]

Moment kiedy dostałem własnego PSX'a. Tata mi podłączył, bo wtedy jeszcze byłem zielony jeśli chodzi o takie sprawy i zagrywałem się w demko Spyro the Dragon nie mając dość jednego i tego samego etapu. A Szaraka poznałem u kumpla, gdzie zobaczyłem pierwszego Crasha Bandicoot'a i nie mogłem oderwać wzroku. Głównie dla tej gry chciałem mieć konsolę.

Ja z kolei katowałem demko Spyro 2, grałem w nie z siostrą godzinami, były tam 2 levele(woda i lawa) obydwa przeszliśmy na 100% co nie udało mi się teraz gdy odpaliłem to demko po latach

[Spidey^]

Dzień w którym kupiłem PS2 i odpaliłem takie gry jak Gran Turismo 3, Virtua Fighter 4 i Pro Evolution Soccer 3 - po prostu mnie zmiotło!... tym bardziej że były to czasy gdy PS2 wygrywało graficznie z kompem

Poza tym dzieciństwo i pykanie cały dzień na Pegasusie. Goal 3, Tsubasa, Looney Tunes, Teenage Mutant Ninja Turtles, Jurassic Park, Robocop, Street Fighter, Złota czwórka, Złota Piątka - ehhh... co to były za czasy...

[Hubi]

Pamietam jak wraz z PS2 kupilem najlepsza gre na ta konsole- Jak 2: Renegade. Jak to z nowym sprzetem bywa- wszyscy sie do niego przyssali wiec nie bylo jak spokojnie pograc, a konsola stala jeszcze wtedy w salonie. Nastepnego dnia w niedziele wstalem o 7. rano, zeby moc w spokoju delektowac sie tym cudem

[Kopersztyk]

Raz u kumpla graliśmy całą noc w Burnout 3 Takedown (cały czas jeździliśmy w kółko jedną trasę, chociaż mieliśmy pełną wersję). Najlepsze  bylo to, że zasnąłem z padem w ręku, ale do 8 rano dotrwaliśmy.

[Rondel]

Kilka lat temu majac swoje pierwsze N64 przeszedlem Cruis'n USA wzdluz i wszerz na wszelkie sposoby . Gra sprawiala mi duzo przyjemnosci. Dopiero niedawno dowiedzialem sie ze jest raczej slaba, i pod katem ocen w internecie nie zagralbym w nia . Co jeszcze... 7 krotne dojscie do  Venoma w Lylat Wars (StarFox), przy czym 4 razy go pokonalem  (nie zapomne tego motion bluru podczas walki, nie moglem wtedy sie napatrzyc na gre ). Jako ze nie mialem jak zapisac gry, konsola czesto byla wlaczona na wyborze poziomu (ta galaktyka) nawet do kilku dni .

[_Music]

Pierwsze szarpanie w Mario Kart 64 w 4 w battle royale w jakimś salonie gier- dla tej gierki początkowo kupiłem N64.

[Darioush]

jakies kilkanascie lat temu majac 6 wiosen po polowie nocy grania w mario na begaza ucieklem z zerowki(!!!) zeby przejsc cale mario... ale becki dostalem a mario nie przeszedlem bo starsi mi pegaza zabrali na ponad miesiac
i to jak jak osiedlowy masta zawsze wygrywa ze wszystkimi w tekkena, ja jestem sredniakiem polowe walk przegrywam ale jak gram z nim to wygrywam 4 na 5 walk... ale sie bulwersuje skubaniec (zeby nie bylo nie wcioskam wszystkich guzikow na raz jak to niektorzy graja  )

[piraNja]

To byl maj,pachniala saska kempa,a ja do domu przytargalem komunijnego PSX'a wraz z telewizorem 21' <lol>
Do dzisiaj wydaje mi sie, ze T3 jest fotorealistyczny... Demo-disc i miesiac stracony na Xiayou vs Eddy Gordo...

[kamiiru]

Ja najmilej wspominam gdy poraz pierwszy gralem na PSXie u kolegi w crasha (niepamietam ktorego) i moment gdy dla GTAVC kupilem PS2, kiedy wiozlem go z Media Markt kolega dzwonil kilka razy i pytał się czy już kupiłem Jak wrocilem to stał pod dzwiami i po wejściu do domu zaczeliśmy go podłaczać, pamietam ze nie kupilem wtedy memorki bo zapomniałem, i tak kilka dni zaczynałem ciągle od nowa ale i tak chciało mi się grać i grać

[mateo]

Pierwszy zakup konsoli Game Cube.
Tydzień zastanawiałem sie co nabyć ? (ZeldeTWW?RE0?MP?)
Wybrałem Metroid Prime..........i przepadłem.
To było COŚ!

[Dino]

A u mnie najmilsze wspomnienie, to jak kupiłem PS2 i uruchomiłem Kingdom Hearts 2...ahhh te 40 h spędzone przy tej grze:) Jedna z najmilszych rzeczy w moim życiu

[RyoHazuki]

Jako że pierwszą konsolę nabyłem w 2000 roku - PSX, a więc byłem już stary, to wspomnienia mojego cudownego dzieciństwa, wiążą się bezapelacyjnie z dwiema markami: Atari 65XE i Amiga 500. To były cudowne lata 80 i 90. Grało się w takie gierki, o których połowa z was nigdy nie słyszała. Odpalało się je korzystając z magnetofonów.
Pamiętam jak w 1991/1992 kolega do mnie przyszedł z Top Secretem i podniecał się jakąś grą, która zmierzała na...Amigę. Wtedy mieliśmy jeszcze Atari. Wspominał, że gra ta prezentuje się niesamowicie, bo grafika na niej wygląda, jak na brudnej/zniszczonej taśmie VHS.
Mniej więcej w 1993/1994 kuzyn przyszedł do mnie z dwiema magicznymi dyskietkami. Było na nich Sensible World of Soccer, które na zawsze zmieniło moje podejście do piłek nożnych na komputerach/konsolach. Żadna później gra, nie zbliżyła się poziomem miodności do tej produkcji. Tak mnie wciągnęła, że nie było dnia, podczas którego bym w nią nie grał, a z kolegami z klasy graliśmy w nią z wypiekami na twarzy znając każdego, co wartościowszego gracza. Czy to na Tajwanie czy w RPA. Później były rodzinne turnieje w Sensible World of Soccer na Amidze, o prymat mastera masterowego.  
To były czasy. Szkoda, że nie można się cofnąc 15 lat wstecz i przeżyc tego wszystkiego, raz jeszcze.

Z nowszych dziejów miło najmilej wspominam zakup X360. To moja pierwsza konsola, na którą cały kapitał uzyskałem już samodzielnie pracując.

[Tarniak]

Najpiękniejsza chwila? Kiedy nauczyłem się (jakieś 4-5 lat na karku) ustawiać samodzielnie głowice w C64 i samodzielnie odpaliłem Raid Over Moscow.

Miła chwila? Nauczyłem się biegle czytać w przeciągu kilku tygodni po to by móc zagrać w to:

http://www.gb64.com/game.php?id=15421&d=15

przy okazji potwierdzenie, że gry pomagają w życiowych celach, co procentuje. Dzięki C64 czytałem dużo lepiej od dzieciaków w podstawówce (5 lat). W 2 klasie - 8 lat - zrobiłem pierwszy program, który "rysował plan lekcji nagrany na kasecie. To ch*j, że wgrywanie go trwało 15 minut, drugi miałem na ścianie, a i tak znałem na pamięć to codziennie go wgrywałem ciesząc oczy. To były właśnie najpiękniejsze chwile z pierwszą platforma do grania . Od biedy nazwę to konsolą.

Mimo, że najpierw zagrywałem się na podrobionym NESie, to największą przyjemność sprawił mi PSX. Nie dziwie się dlaczego ludzie wspominają stare platformy lepiej. Życie było beztroskie i szczęśliwe i nie było się czym martwić, dlatego każdemu wydaje się, że w tamtych grach było więcej czystego, zajebistego gameplayu. Kiedyś o PS3 będą tak mówiły nasze dzieci - "ziomek, PS3? kultowa konsola, oldschool, pamiętasz takie hity jak Motorstorm, oprawa była słaba, nie to co na PS6, ale ten gameplay...". Ech...

[Rondel]

Hmmm... Tez pamietam milo spedzone chwile przy podrobie nesa . Na grafike w starych grach bynajmniej nigdy nie narzekalem. Do drugiej polowy 2004 roku posiadalem PC napedzany MMXem 233 mhz  (32mb ramu). Wiele gier bylo dla mnie bardzo ladnych/fotorealistycznych do 2002/2003 roku (wtedy zaczalem od czasu do czasu kupowac prase gierkowa). Pamietam jak w 2002 pierwszy raz uruchomilem half-life'a uplink (wtedy mialem P166 mhz ^^). 320x240, ekran gry zniejszony o polowe, przechodzilem go tydzien (4 letnia myszka, lol ). Wtedy to byl dla mnie wyznacznik grafiki w grach (nie liczac przygod z N64). Nawet przypomnialo mi sie ostatnio jak gralem z kolega na Atari 2600 w Spidermana . Chcielismy wtedy pociac kabel od joysticka i wymienic wtyczke na ta od myszki zeby moc nim grac w Heart of Darkness ;P (a gralismy codziennie po kilka godzin, mistrzami nie bylismy, ale powoli sie gre przechodzilo). Westchnal bym sobie piszac "achh.. stare czasy", gdyby nie to ze nie minelo 8 lat od tamtych chwil .

[jay jay]

Kiedyś , przed wojną (tą next genową ) , w ciemnych i głuchych czasach mym oczom ostał się piękny obraz . Szaro bure pudełeczko z intrygującą i rozpalającą zmysły zawartością . Czym prędzej zacząłem nadrabiać zaległości lekcyjne by móc w pełni cieszyć błogosławieństwem jaki jest grania na Playstation . Cu żesz to by za ekscytacja rozrywania na strzępy pudełka szczelnie chroniącego szaraka i radość z dzierżenia w swym maluśkich łapkach analogowy  joypad , który wibrował podczas kolejnej stłuczki . Tak stłuczki bowiem pierwszą gierą , którą skosztowałem było Gran Turismo . Czyli wyścigi . Czyli nędza ...STOP ! Nie , nie w tym przypadku . Pierwsza intro i dreszcz wskakuje na me gabaryty , pozniej idzie wstawka gierki i świetna ścieżka dzwiękowa , która jeszcze bardziej pobudzała mą wyobraznię i z podwojoną mocą mnie na granie .Całodowbowe granie przez przerw na takie ''głupoty'' jak sen , klop i jadło . To było na dalszym planie . W pierwszej kolejności swej kolejności chciałem spróbować swych sił w wyścigu . No i jadymy . Jeżdze jak opętały miażdząć po drodze przehodniów , nie bacząc na żadne przepisy drogowe i jestem w końcu na mecie . Wynik ? Nie pamiętam , ale wiem ,że pojawił się pierwszy problem . Brak karty pamięci . Jednak nie wpłynęło to w żaden sposób negatywnie na mnie , ani innych uczestników zabawy (młodszy brat spryciarz czekał niczym ninja na mój ''słabszy moment'' by wreszcie dorwać się nawet nie do pada tylko samej konsoli , którą otaczałem aurelą świętości  ) . Pozniej pojawiły się pierwszy magazyny z płytką , pierwsze debaty (tekst kolegi z podstawówki '' Rainbow Six to goowno ) marzenia o świetlanej przyszłości związanej z PS2 (''człowieku to będzie przełom w branży'' ! zdało się słyszeć takie głosy w oddali ) i pierwszym spiraceniu (nieuchronnie musiało to kiedyś nastąpić ) i tysiącach godzianach ''zużytych'' na takie , jak to mawiają rodzice , głupoty . Heh , ale ja kocham te głupoty i co ważne tych pięknych wspomnień już mi nikt nie odbierze 

[b.szym]

MGS.
Pamiętam scenę po drugim i zarazem ostatnim pokonaniu sniper wolf. Oglądając ją, przechodziły mnie ciarki po całym ciele. Podobnie sprawa wyglądała, gdy poddałem się przy torturach, co przyczyniło się do śmierci Meryl. Generalnie cała gra i muzyka z niej wywierała na mnie masakryczne emocje.

Quake II.
Nie zapomnę podłączonego multitapa, czterech osób wpatrzonych w 21 calowy telewizor, wyzywających się wzajemnie.

Crash Team Racing.
Miód miód miód. Na 4 osoby zwłaszcza.

[Aras]

znalezienie PS2 pod choinką roxxxuje, myślałem że będę jeszcze z dwa lata na to ciułał a tu nagle niszczę papier i widzę granatowe pudło TKO

demko MGS2- chwilkę po nim wziąłem z kosmosu pieniądze na gierę

granie z kumplami w Hogs of War

robienie z kartonu podziałki na tv, żeby nie widzieć ruchów kumpla w quake2 (psx), jeden lezał na podłodze, drugi wchodizł na kanape i działało

[Tarniak]

robienie z kartonu podziałki na tv, żeby nie widzieć ruchów kumpla w quake2 (psx), jeden lezał na podłodze, drugi wchodizł na kanape i działało

Heh robiłem to samo jeno w Syphon Filterze, tam na szczęście split był pionowy, więc wystarczyło siedzieć po przeciwległych stronach sofy.

[Trusio]

Kurna - wspomnienie ze wczoraj, jakże miłe . Konsolka, piwko i Guitar Hero w multi Jechałem po nich, jak... No jechałem . Muszę przyznać, że giera zamiata, absolutnie genialna jest, ale zdecydowanie lepiej mi w nią idzie po alkoholu

[_Music]

Chyba sprzedam matę na rzecz tej gitarki, bo jest genialna- jacys chętni? :]

[Hubi]

Chyba sprzedam matę na rzecz tej gitarki, bo jest genialna- jacys chętni? :]

Jak za odpowiednia cene to moze ja

[sambady]

Ja miło wspominam czas, kiedy kupiłem NGC. Konsola niemal non-stop była włączona, grałem do upadłego.

[paprot]

niezapomniane przeżycie to granie w ISS PRO 98 w demko Francja -Brazylia non toper z kumplem żeśmy grali przez jakies pol roku do czasu kupna pelnej wersji

[alibaba]

Ja pamiętam kiedy grałem z kumplami na psx w drivera, było lato, ciepło a w driverze była identyczna pogoda. Jezdzilo sie po miescie ehhhh
super...

Gameboy - mario i wymienianie sie z kolegami grami

[kamiiru]

Przypomniało mi się śmieszne wydarzenie z dziecinstwa. Co prawda nie dotyczy konsol ale gier napewno

Bylem kiedyś u dziadka (osiedle), poszedłem do sklepu po cos do picia a po drodze jacyś kolesie (trzech) podbiegło pod okno w bloku i zaczynają razem krzyczeć "Ej #### (tutaj imię, nie pamietam niestety), stworzyliśmy Ciebie i Karoline w Simsach i kochaliście się w łóżku" a potem zaczeli się smiać i uciekać  ah te dzieci.

[Gorrillaz]

Ja pamiętam jak miałem 10 lat to dostałem PSX`a z Tekkenem 3 i MGS`em, ahhh... piękne czasy które już nigdy nie powrócą

[Youn]

Kto Ci broni kupić PSXa z tymi grami?

Najmilej wspominam Soul Calibur, Tony Hawk 1,2,3 na PSXa. Najmilsze wspomnienia wiąża się jednak z PCtem - Hexen, demko Red Alert, Lotus 3, Worms 3D, Supaflex...Cudowne gry.

[juve26]

Ja najmilej wspominam PSX i czasy, kiedy z ojcem siedzielismy i gralismy versus w Tekken 3. Zawsze bylo: Yoshimitsu [ja] vs. King [ojciec]. Ehh, szkoda, ze ojciec teraz tylko na PC gra

[blancjaone]

Najmilej? PoP z 89 roku, a takze jakis pierwszy Test Drive bodajze.
To jeszcze na kolanach u Ojca, bo sam bym pewnie nie siegnal z krzesla, poza tym pewnie nie bylo to dlugo po tym jak nauczylem sie chodzic.

Nastepnie ktores Atari. Skaczace zaby i chyba Pitfall (nie pamietam dokladnie, ale jak teraz patrze na Pitfalla to wydaje mi sie, ze to bylo to).

Troche pozniej - to nie konsole, ale ten epizod tez zaznacze - cale dnie spedzone przy Dune 2, Heretic, Wolf3D.

Niedlugo po tym Pegazus i tutaj cale mnostwo gier... Dizzy, Mario, Tanks, ULTIMATE STUNTMAN!! i wieeeeele innych.

Piekne byly tez czeste turnieje w ISS 98 na PSX, gdzie mimo, iz nie posiadalem wtedy owej konsoli i gry, walczylem jak rowny z rownym z najwiekszym podworkowym wymiataczem, innych zostawiajac daleko w tyle.

Aaaa i zapomnialbym - cale mnostwo wspanialych gier na GBC, na czele z Perfect Dark i Pokemonami.

Teraz, przypominajac sobie te i inne chwile zwiazane z grami i dziecinstwem stwierdzam, ze to hobby dalo mi jednak naprawde sporo milych wspomnien i przezyc.

[Hubi]

Ja najmilej wspominam PSX i czasy, kiedy z ojcem siedzielismy i gralismy versus w Tekken 3. Zawsze bylo: Yoshimitsu [ja] vs. King [ojciec]. Ehh, szkoda, ze ojciec teraz tylko na PC gra

Moj ojciec tez zawsze wybieral Kinga. Jego technika- uderzanie 5 razy w noge, moja postac sie "zalamywala", a wtedy wysoki kop lub z piesci I tak w kolko.
O dziwo- dobra technika.

[juve26]

Pamietam to i zawsze mnie to wkurzalo Takie chamskie i lamerskie, ze szkoda gadac

[Dino]

Gdy po 40h gry skończyłem Kingdom Hearts, to była najmilsza chwila związana z konsolami, gdyż zżyłem się z tą grą i głównie dla niej kupiłem Wii.

[Mikes]

Gdy po 40h gry skończyłem Kingdom Hearts, to była najmilsza chwila związana z konsolami, gdyż zżyłem się z tą grą i głównie dla niej kupiłem Wii.

KH jest na Wii?

Jedna z moich milszych chwil to była euforia po przejściu Guitar Hero na expercie, cieszyłem się jak głupi

[Gerro31]

Gdy po 40h gry skończyłem Kingdom Hearts, to była najmilsza chwila związana z konsolami, gdyż zżyłem się z tą grą i głównie dla niej kupiłem Wii.

Czy ja o czyms nie wiem? KH wychodzi na Wii? 

[Dino]

Gdy po 40h gry skończyłem Kingdom Hearts, to była najmilsza chwila związana z konsolami, gdyż zżyłem się z tą grą i głównie dla niej kupiłem Wii.

Czy ja o czyms nie wiem? KH wychodzi na Wii? 

Tak, KH wychodzi na Wii ;P Następna, czyli 3 część została zapowiedziana na Wii.Pisali o tym na różnych stronach internetowych, pokazywali nawet wycinek rozmowy z jakimś tam szefem od KH, w którym była mowa, że KH na pewno wyjdzie na Wii.