Nier

[Sylvan Wielki]

Wygląda to zaskakująco ubogo.

Design , czy oprawa.  Z tym drugim jestem w stanie się zgodzić niestety.

[pachu]

Design jest akurat na miejscu i jest fajny. Ale fakt oprawa to centralnie PS2.

[Ryo]

Giant Shade Trailer HD

[aphelion]

http://www.dailymotion.pl/video/xcpfp8_videogames

Wygląda słabo ale coś ciągnie mnie do tej gry.

[aphelion]

[Ryo]

Czary wyglądają fajnie, za to lokacje są bardzo ubogie.

[aphelion]

Może Nier jest przeciwnością FFXIII.

[Ryo]

Ocena Famitsu:
http://www.nintendoeverything.com/37033/

Nier Replicant (PS3) 10/8/8/8
Nier Gestalt (360) 10/8/8/8

UK Darkening Despair Trailer HD

Presentation - 7.5
Graphics - 6.5
Sound - 8.5
Gameplay - 7.0
Lasting Appeal - 7.5

Overall - 7.3

[Snake_Plissken]

Eurogamer - 6/10
http://www.eurogamer.net/articles/nier-review

[Ryo]

Nier selling above Square Enix’s expectations in Japan
http://www.examiner.com/examiner/x-6894-Video-Game-News-Examiner~y2010m4d27-Nier-selling-above-Square-Enixs-expectations-in-Japan

Nier was released in Japan on April 24th in two slightly different versions: Nier Replicant on the Playstation 3 and Nier Gestalt on the Xbox 360.

The Action-RPG is apparently selling above Square Enix’s expectations so far in Japan, at least when it comes to the first shipment. According to a message to fans on Twitter, Square Enix revealed that Nier Replicant on the Playstation 3 has already sold out. Furthermore, Nier Gestalt on the Xbox 360 is also in short supply. Fortunately, the publisher said that the situation will improve over the weekend.

Nier Gestalt, simply known as Nier in the west, comes out for the Playstation 3 and Xbox 360 today in North America.

[Sylvan Wielki]

Obejrzałem najnowszy zwiastun. Klimatycznie, niebanalny design (w deseń udziwnień Bayo i książek H.P.L.). Fabularnie może być ciekawie. Niestety jest brzydko.

[Ryo]

Japierdole. Ta gra ma najbardziej spierdolone łowieni ryb, jakie widziałem w grach. Już 40 min siedzę i nie mogę nic złapać, bo się kurwy zrywają z wędki

Dobra kurwa, cofam. Okazało się, że jestem NA ZŁEJ PLAŻY i dlatego ryba była hardkorem do złowienia. We właściwym miejscu wpadła od razu. Beja.

[Kert]

Japierdole. Ta gra ma najbardziej spierdolone łowieni ryb, jakie widziałem w grach. Już 40 min siedzę i nie mogę nic złapać, bo się kurwy zrywają z wędki

Dobra kurwa, cofam. Okazało się, że jestem NA ZŁEJ PLAŻY i dlatego ryba była hardkorem do złowienia. We właściwym miejscu wpadła od razu. Beja.

Jak żywo frament z artykułu o Nier na jawnesny:

Justin McElroy z serwisu Joystiq.com zapowiedział wręcz, że nie zamierza zrecenzować „Niera”. Jako usprawiedliwienie zamieścił na portalu film, który dla wielu graczy był pierwszym i ostatnim kontaktem z tą „przestarzałą i bezduszną” grą. Usiłuje w nim pchnąć fabułę do przodu, raz za razem próbując złowić rybę konieczną do sporządzenia leku dla chorej córki. Niestety, „Nier” przez długi czas nie chce mu na to pozwolić, co McElroy na bieżąco sarkastycznie komentuje, dając sobie ostatecznie spokój z recenzją, gdy po wymagającej cierpliwości i koncentracji ciężkiej walce łowi w końcu zamiast poszukiwanej ryby szamańskiej… olbrzymiego leszcza. Niby nie jest to recenzja, ale wydźwięk materiału jest jasny – nie grajcie, ludzie, z tej gry można się co najwyżej pośmiać. Więc, jak na komendę, komentatorzy pod artykułem w przeważającej większości śmieją się i kpią sobie z twórców.

I mało kto zauważa, że gdy McElroy zajęty jest tanimi dowcipami, w lewym górnym rogu mapy widnieje wielki, czerwony krzyżyk. I mało kto sprawdza, co bohater mówił tuż przed wędkowaniem – a powiedział, że czas znaleźć dobre miejsce do połowu.

Na usta ciśnie się pytanie – jeśli gry recenzują obecnie ludzie, którzy nie wiedzą, co oznacza wielki, czerwony znak „X” na mapie, jak możemy ufać w kwestii krytycznej analizy gier wideo?

Wyobraźmy sobie, co by było, gdyby podobną „przeszkodę” napotkał recenzent kolejnej części którejś z doskonale reklamowanych i słynnych obecnie serii gier. To oczywiste, że nikt nie zostawiłby na nim suchej nitki. Tu pod filmem pojawiło się jedynie coś na kształt sprostowania, którego autor i tak zrzucił winę za zaistniałą sytuację na projektantów gry, a zła opinia czytelników pozostała niezmieniona.

[dante0]

[Ryo]

Japierdole. Ta gra ma najbardziej spierdolone łowieni ryb, jakie widziałem w grach. Już 40 min siedzę i nie mogę nic złapać, bo się kurwy zrywają z wędki

Dobra kurwa, cofam. Okazało się, że jestem NA ZŁEJ PLAŻY i dlatego ryba była hardkorem do złowienia. We właściwym miejscu wpadła od razu. Beja.

Jak żywo frament z artykułu o Nier na jawnesny:

Justin McElroy z serwisu Joystiq.com zapowiedział wręcz, że nie zamierza zrecenzować „Niera”. Jako usprawiedliwienie zamieścił na portalu film, który dla wielu graczy był pierwszym i ostatnim kontaktem z tą „przestarzałą i bezduszną” grą. Usiłuje w nim pchnąć fabułę do przodu, raz za razem próbując złowić rybę konieczną do sporządzenia leku dla chorej córki. Niestety, „Nier” przez długi czas nie chce mu na to pozwolić, co McElroy na bieżąco sarkastycznie komentuje, dając sobie ostatecznie spokój z recenzją, gdy po wymagającej cierpliwości i koncentracji ciężkiej walce łowi w końcu zamiast poszukiwanej ryby szamańskiej… olbrzymiego leszcza. Niby nie jest to recenzja, ale wydźwięk materiału jest jasny – nie grajcie, ludzie, z tej gry można się co najwyżej pośmiać. Więc, jak na komendę, komentatorzy pod artykułem w przeważającej większości śmieją się i kpią sobie z twórców.

I mało kto zauważa, że gdy McElroy zajęty jest tanimi dowcipami, w lewym górnym rogu mapy widnieje wielki, czerwony krzyżyk. I mało kto sprawdza, co bohater mówił tuż przed wędkowaniem – a powiedział, że czas znaleźć dobre miejsce do połowu.

Na usta ciśnie się pytanie – jeśli gry recenzują obecnie ludzie, którzy nie wiedzą, co oznacza wielki, czerwony znak „X” na mapie, jak możemy ufać w kwestii krytycznej analizy gier wideo?

Wyobraźmy sobie, co by było, gdyby podobną „przeszkodę” napotkał recenzent kolejnej części którejś z doskonale reklamowanych i słynnych obecnie serii gier. To oczywiste, że nikt nie zostawiłby na nim suchej nitki. Tu pod filmem pojawiło się jedynie coś na kształt sprostowania, którego autor i tak zrzucił winę za zaistniałą sytuację na projektantów gry, a zła opinia czytelników pozostała niezmieniona.

Dużo osób się na to nabiera, jak teraz sprawdziłem. Widziałem X na mapie, ale myślałem, że pokazuje wioskę, do której mam wrócić z rybą. Zdziwiłem się, bo przecież jeszcze nie mam ryby, ale olałem. Uwielbiam łowienie ryb w grach (Zelda czy chociażby BoF IV), dlatego od razu jak dostałem wędkę, wje**łem się pierwszą plażę obok i zacząłem działać. I tak szybko się kapłem, że coś chyba nie tak robię, bo niektóry po kilka godzin walczyli

[dante0]

Od 12:47 brzebieg całej opercji.

Dziadek mówiący o odpowiednim miejscu do połowu? Jest.
Czerwony krzyżyk na mapie? Jest.

Cała akcja trwa gdzieś 5 minut z tym, że koleś tracił jeszcze trochę czasu na stanie.

Dużo osób się na to nabiera

niektóry po kilka godzin walczyli

No tak. Grają w rpg, a nie patrzą na mapę i nie czytają dialogów. Jest podświadome liczenie na to, że wzorem współczesnych gier znowu będą traktowani przez autorów jak dzieci specjalnej troski i że zaraz po dostaniu questa będzie komenda w stylu ,,idź do wielkiego, czerwonego punktu X na mapie, aby złapać rybę i pchnąć fabułę do przodu." Nie było komendy to zostało bezrefleksyjne łowienie na pałę. 

[Ryo]

Mój fail wynikał z tego, że ja właśnie należę do graczy, którzy słuchają dialogów i szukają rozwiązania, a dopiero później patrzą na mapę gdzie jest objective. Nie lubię posługiwać się 'tylko' czerwonym krzyżykiem na mapie. Dlatego tutaj wpadłem sam w swoją pułapkę, bo uznałem, że plaża obok powinna być dobra do połowu.

dlatego od razu jak dostałem wędkę, wje**łem się w pierwszą plażę obok i zacząłem działać

A, że po kilkunastu minutach niepowodzenia i zdziwienia na swoją ułomność w ogarnięciu systemu looknąłem w róg ekranu i

Widziałem X na mapie, ale myślałem, że pokazuje wioskę, do której mam wrócić z rybą.

I zaliczyłem faila, bo "Ja kur** nie złowię!?"
 

Nie wpływa to jednak w żaden sposób na jak najbardziej pozytywny odbiór gry.

[dante0]

Mój fail wynikał z tego, że ja właśnie należę do graczy, którzy słuchają dialogów i szukają rozwiązania, a dopiero później patrzą na mapę gdzie jest objective. Nie lubię posługiwać się 'tylko' czerwonym krzyżykiem na mapie.

Spoko, ja też, bo o to chodzi, aby bawić się grą i kombinować Niemniej jednak kolejność powinna być zachowana i najpierw powinno być zerknięcie na mini mapkę, swoją drogą tak ważną w RPG, a później ewentualne wytykanie błędów na internetach Choć plus dla Ciebie, że Ty się domyśliłeś o co chodzi i zmieniłeś opinię, a nie tak jak inni, którzy przez kilka godzin nie wpadli na to, aby ruszyć tyłek w inne miejsce, dodatkowo mając problem jak to ta gra jest niedorobiona i robiąc filmiki

[Ryo]

Hehe, właśnie miałem Zeldowego easter egga

[dante0]

Hehe, właśnie miałem Zeldowego easter egga

Domyślam się o co chodzi

[Ryo]

Mam 12h na liczniku i jestem po:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

rezydencji i Emilu, który spojrzeniem zamienia w kamień.

Z rozmów postaci wynika, że już jestem przy końcu? Jeszcze ostatnia lokacja i the end, czy to taka ściema i jeszcze sporo przede mną?

[dante0]

Sporo przed Tobą.

[Ryo]

To git.

[Ryo]

Po przerwie na TLoU wróciłem do gry. Akurat dobrze się złożyło, bo

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

przerwałem w momencie, jak w grze było 5 lat przerwy. Teraz pograłem chwilę, Emil się przemienił, uwolniliśmy Kaine i biegamy we trójkę. Przypomnę sobie kombinowanie ze słowami, broniami i jadziem.

[Ryo]

Skończyłem. Później coś powinienem skrobnąć.

[Kyokushinman]

Dawaj Ryo hehe

Ponoć 2 razy trzeba przejść aby zaliczyć fabułę (drugi raz od połowy niby)

Jestem po:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

uwolnieniu dupeczki z kamienia

Gra z grafika 3/10 przyciąga do konsoli o wiele bardziej niż jakieś Horizony itp.
Najlepsze jest to, że im dalej to coraz więcej się w niej dzieje

Magiczna gra, aż sam jestem ciekawy jaką notę wystawie po zakończeniu tej gry.

[Ryo]

Dawaj Ryo hehe

Hehe, no to będzie elaborat prze tyle lat

Ponoć 2 razy trzeba przejść aby zaliczyć fabułę

Yep, baaardzo dużo wnosi drugie przejście.

Swoją drogą, SE wznowiło sprzedaż jedynki i można złożyć preordera na ich sklepiku online. Należy też pamiętać, że padły słowa od Taro, że jeżeli Automata zacnie się sprzeda, to nie wykluczją remastera, a nawet rimejka jedynki.

[Kyokushinman]

Skończyłem pierwsze przejście i już po tym mogę powiedzieć, że to jedna z najbardziej niedocenionych gier.

http://www.metacritic.com/game/xbox-360/nier

Gracze tutaj dali radę a recenzenci zaliczyli dno.

Nie powiem jestem teraz mega ciekawy co to będzie się odpierdzielać podczas drugiego przejścia.

[POK]

Często jest tak, że największe hity mają skrzywione user score przez fanboyów i hejterów, za to gry niszowe lub nowe ip, którymi nikt się na poważnie nie interesuje, są znacznie lepiej oceniane przez użytkowników. Recenzenci niekiedy zbyt często sugerują się stroną techniczną, pomijając świeżość i innowacyjność danej gry.

Jedną z takich trochę niedocenionych gier jest imo Yoshi's Woolly World (średnia 78%, user score 85%). Premiera gry przeszła bez echa, a tymczasem to mega grywalny tytuł wprost kipiący od świetnych pomysłów.

[Kyokushinman]

Ja nadal uważam, że bardziej wiarygodne są oceny userów.
Fala hejtu i fanobojstwa graczy na dany tytuł po pewnym czasie mini a średnia userów znacznie podskoczy
Doskonały przykład teraz na nowej Zeldzie. Plaga klapów (boty raczej nie) rzuciła się na ten tytuł po premierze i zaniżyli średnia do 7.5 a teraz co? Zelda pchnie się z oceną ku górze. Obecnie jest już 8.3

Na tym raczej się nie skończy i do 8.8 a może nawet 9.0 gra dobije.



Co do Nier.

Pozbierałem już części w drugim podejściu i teraz mnie czeka finał.

Na razie bez większego zaskoczenia.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Przewidziałem, że czarny wilk, który zabił pseudo małżonkę nie rzucił się na nią od tak sobie bez powodu.

[Sylvan Wielki]

Fabułą NieR stoi. Motyw, który pozostaje w pamięci gracza na długo, jest zdecydowanie

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

poświęcenie Emila. Ta muzyka, otoczka, te jego słowa, że się boi i nie chce umrzeć, a  wiadomo kim jest.

Miło było go ponownie w Automata ujrzeć. 

Skończyłem. Później coś powinienem skrobnąć.

Dobre