Mialem dzis niezły sen (erotyczno-horror),
U mnie w szkole (zupelnie inna buda) była fajna laska, która sprzedawała w sklepiku. Sprzedała mi kole w puszcze za zeta (tak ja poznałem), a potem tak szybko dni leciały i 3 razy się z nią tegowałem (w sklepiku i w kibelku, 3 rozne pozycje jakby co). Potem byłem w jakby jakims lesie przy ognisku i mieszkałem w jakims kempingu (jak jakis cygan) ze swoją zoną! to był istny babsztyl i widział mnie z moją nową kobietą. I teraz zaczał sie chorror, uciekałem w strone szkoły a moja zona mnie goniła. Biegła tak szybko, ze cały czas mialem ją na karku. W koncu dobiegłem do szkoly gdzie wejscie do niej było przez jakby wentylacje O_O nie zdązyłbym jej za chiny otworzyc, wiec polozylem sie w krzakach i czekał az mnie zonka udusi, jednak ona otworzyla wentylacje i weszła do szkoly jakby myslała ze tam wbiegłem (a biegła metr za mną). Koniec chorego snu.