Oglądając Poważnego człowieka wpadło mi w ucho to:
Somebody to love
i słucham na okrągło.
Poza tym dużo Morricone słucham, Misja, westerny a przede wszystkim muzyka z Bitwy o Algier (film prawie nieznany w Polsce, a będący jednym z największych dokonań w całej kinematografii europejskiej - cud nad cuda) - Ta muzyczka pokazuje co i jak z Morricone, kto nie zna, niech pozna. To narastające napięcie po prostu rozbraja.