Dzisiaj przeglądałem początkowe strony różnych tematów i te 5 lat temu była tu na forum zupełnie inna atmosfera. Teraz wygląda to tak, że każdy tylko czyha, by walnąć ciętą ripostę, by kogoś zgnoić, zrobić z niego idiotę, wskazać mu że się myli itd. Dawniej niemalże każda wiadomość spotykała się z dobrym przyjęciem, zestawem uśmieszków, panowała taka zupełnie swobodna, idylliczna, przyjacielska atmosfera. Tarniak czy Miazga byli bardzo przyjacielscy chociażby. Nie mówię, że teraz nie są, ale odsetek wiadomości, w których się czepiają czy ogólnie krytyką znacznie wzrósł. Siebie też muszę potraktować krytycznie, bo kiedyś byłem niegroźnym debilem jarającym się byle gównem (podniecałem się filmem War Games), a teraz? ...
Teraz pytanie - czy to kwestia tego, że jesteśmy starsi o te 5 lat i mamy po dwadzieścia kilka na karku i z wesołych kretynów staliśmy się ironicznymi pseudo-intelektualistami (mówię tylko za siebie) czy CZASY się zmieniły? Chyba to drugie, bo wszyscy na forum tacy są, nawet osoby z gimnazjum/początków liceum dopieprzają cięte riposty i zdecydowanie nie budują sielskiej atmosfery.
Banał: kiedyś było fajniej.
Wiadomość a la:
WPIS jak ch**
Dawniej wyglądałaby tak:
hehehehehe
Poza tym tyle ksywek ludzi, którzy odeszli, a dosyć długo tu bawili. Szkoda trochę, nawet jak to tylko przecież jakieś anonimowe postacie, ale mimo wszystko wywiązała się pewna więź.
Teraz wypadałoby puścić Dylana z dobrze obrazującym sytuację teledyskiem:
kilku staruchów "poumierało", kilku się trzyma, kilku doszło.
Gdzie jest ÓFO, któremu inspirację do błędu ortograficznego w tym słowie dałem ja, gdzie jest Ako, który przeglądał katalogi z damską bielizną w robocie itd.??? DCF, co go Derek chciał zwinąć w dywan jest nawet w Toruniu i się widujemy, by zjeść krokiety z biedronki.