Svon historia nie jest ciekawa. Bardziej żenuje, więc nie ma o czym gadać. Co do pomysłu z BM'kami, to jeśli zebrałaby się większa grupa, mielibyście jakiś lokal, a Wasze kobiety byłby chętne towarzyszyć w takiej wyprawie, to dobry patent. O 12 palić kapcioszka i trochę powariować, a potem powrót do lokalu i zabawa. Problem w tym, że mało która kobieta podziela motoryzacyjne pasje faceta.