Zastanawiam się Monio jak podejść do twojego posta
Osobiście to jestem świadom, że znajomy jest kelnerem i obsługuję prezesa firmy z Tarnowa, która produkuje szkła ozdobne i koleś lata raz w miesiącu z USA do Polski w oględziny i zaraz potem do Hiszpanii do kolejnej dużej fabryki i wraca do domu.
Natomiast mieszkanie w Krakowie i praca w Trójmieście jest z lekka niedorzeczna dojeżdżając raz... a DWA razy na tydzień
(Praca z musu - jak wyrabia z przejazdami miesięcznie? Dobrze płatna - dlaczego się nie przeprowadzi?)
Ja się jaram bo uwielbiam podróżować (zwłaszcza w dobrym towarzystwie), a tym bardziej kiedy odwiedza się 2 kraje za granicą, za jednym zamachem. A właśnie, właściwie to było 1300km (wyjazd z Krakowa był, a z Dębicy mam 111km).