Gra jest nędzna, szczególnie to multi (SP jeszcze nie badałem) - pixeloza taka, że głowa boli, żeby kogoś wypatrzeć z daleka w tym gąszczu kwadratów trzeba się ładnie napocić. Kampienie w tej grze jest normalne jak jazda samochodami w ścigałkach. Co zauważyłem to to, że nie ważne czy strzelasz kałachem z drugiego końca mapy komuś prosto w dyńkę czy czymś innym i tak trafisz (chodzi mi o to jak to było w BC2, że trzeba było brać poprawkę na odległość i wyżej celować)
Najbardziej wkurza, że:
a) wywalisz w synka cały magazynek z kałacha a on cię jednym strzałem z pistolecika ściągnie - albo z czego innego (nie ważne jaka odległość, gdzie celuje i czy biegnie jakby miał okres) - ile razy miałem tak, że wyskakuje zza winkla ładuje kulki w kolesia co kampi centralnie na schody i zgon. Generalnie zasada taka, pierwszy zaczynasz strzelać, pierwszy giniesz
b) szotgan to większy żal niż w KZ2
c) na porządku dziennym (w każdym meczu) są sytuacje, że biegniesz sobie, ktoś tam wyskoczy gdzieś za tobą i ładuje w ciebie śrut, ty znikasz od razu za winkiel albo za ścianę i giniesz - czasami udaje się nie zdechnąć - takie deja vu z KZ2.
Wczoraj mnie rozwaliła jedna sytuacja - wbijam na pięterko lecę do flagi bo ktoś tam przejął, stanąłem w przejściu do room'a i widzę kolesia co kampi na balkonie w budynku po przeciwnej ulicy i strzela do mnie, no to schodzę z linii strzału w bok i gra mnie teleportuje z powrotem w przejście - zgadnijcie co...zgon
Są jakieś trzy klasy postaci dla każdej trzeba osobno odblokowywać łepony i pierdoły - ogólnie tego i tego jest mało i nic specjalnego.
Aha, gra z tym online pass'em ma jakiś okres, badziewie do niczego nie potrzebne - bo multi można łupać bez tego, a co wchodzi się w multi albo wychodzi z meczu to wywala to głupie okno do wpisania kodu. Wczoraj przez to ułomne g!@#o nie dało się grać jak robili z tym store'm bo "wieszało" się na walidacji i nawet wyjść do menu gry się nie dało
Szkoda w ogóle pisać o tym crap'ie. Najgorzej ulokowana kasa tej końcówki roku - pocieszam się tylko tym, że mam to pożyczone.