Taka tam zabaweczka do znudzenia się po tygodniu
Nie znam się, to się wypowiem.
Czemu nie Kindle?
Jak ma podświetlanie, to chyba możesz to traktować jako tablet. Kindle np. nie ma żadnego podświetlania, a całość czytasz jak zwykłą książkę dzięki czemu nie odczuwasz zmęczenia oczu, jak podczas czytania tekstu na zwykłym ekranie. Ja Kindle'a kupowałem z 5 lat temu, to być może technologia ebooków się już zmieniła.
Tak czy inaczej będzie pan zadowolony, bo jednak to jest przyszłość, a nie tomiszcza 1000 stron w ręce.