No ja myślę tytacz . Poza tym, w konia to może zrobić cię panna, jak mówi, że idzie do Marty na pogaduszki , a sypia z twoim kumplem, albo sprzedawca używanych samochodów, który wciska kupującemu kit - w pierwszym przypadku miał tak mój dobry kolega, w drugim inny mój znajomy. Kupił niby sprawnego Seata za ponad 40 tys. a okazało się, że licznik zdrowo przesunięty jest, jak i koło dwumasowe jest równie lipne jak obietnice naszego premiera. Jeden stracił więc przyjaciela i kobietę, a drugi jest sześć tysięcy w plecy, a nowo zakupionym autem nie może jeździć (tz może, ale nie jest to wskazane). Więc uwierz tytacz, że ja ową "stratę" przeboleję. Zresztą mogłem poczekać jeden dzień, pojechać gdzieś indziej, czy też na allegro zamówić taniej, ale wybrałem taką opcję i w konia nie czuję się zrobiony. Chyba, ze za kilka dni o każdym, kto GoW III w empik kupił, również tak napiszesz, bowiem cena wyniesie ponad dwieście zł, a grę można dostać za 160zł.
svonston i tak miałem kupić skrzynię (tylko, że nie było niestety), a w niej wychodzi równo 400zl za obie gry.